NHL: festiwal goli w Pittsburghu

Najciekawiej zapowiadające się poniedziałkowe spotkanie NHL nie zawiodło. W Pittsburghu miejscowi Penguins rywalizowali z legitymującymi się na razie najlepszym bilansem w lidze Washington Capitals. W meczu tym w sumie padło aż 15 goli.

Mateusz Makuch
Mateusz Makuch
AFP
Mistrzowie NHL z poprzedniego sezonu gościli drużynę ze stołecznego miasta, która dotychczas najlepiej poczyna sobie w bieżącej kampanii. Pittsburgh Penguins nie zawiedli jednak swoich fanów, którzy zgromadzili się w PPG Paints Arenie.

Początek meczu układał się pod dyktando gości. Wygrali oni pierwszą tercję 2:0. Drugą część spotkania zaczęli od zdobycia trzeciego gola. Później jednak do głosu doszli miejscowi. Zafundowali oni istną kanonadę, bowiem zaaplikowali rywalom aż sześć goli. Washington Capitals zdołali odpowiedzieć jeszcze dwoma trafieniami, więc po czterdziestu minutach rezultat rywalizacji wynosił 6:5 dla Penquins.

W ostatniej tercji znów triumfowali przyjezdni (2:1) i do rozstrzygnięcia losów tej konfrontacji potrzebna była dogrywka. W niej gola zdobył Conor Sheary, czym uszczęśliwił siebie, swoich kolegów oraz oczywiście fanów. Było to jedyne poniedziałkowe starcie, w którym potrzebny był dodatkowy czas, aby wyłonić zwycięzcę.

O niespodziankę pokusili się hokeiści Detroit Red Wings, którzy pokonali u siebie silnych Montreal Canadiens. Jedyną bramkę, jak się okazało na wagę zwycięstwa, strzelił podczas drugiej tercji Thomas Vanek. Doszło do tego dość przypadkowo. Z okolicy niebieskiej linii strzelał Danny DeKeyser. Krążek leciał w stronę bramki Canadiens z dużą prędkością i tuż przed nią odbił się od kija Vanka. Austriak szczęśliwie zmienił tor lotu tak, że krążek wpadł do siatki.

ZOBACZ WIDEO Prezydent Andrzej Duda: jestem szczęśliwy i ogromnie wdzięczny panu Kamilowi

Do zaskakującego rozstrzygnięcia doszło też w Bostonie, gdzie tamtejsi Bruins przegrali z niżej notowanymi New York Islanders aż 0:4. Z kolei następną, 24. już porażkę ponieśli gracze Arizona Coyotes. W poniedziałek nie sprostali oni zespołowi Edmonton Oilers (3:1). Słabszy bilans od Kojotów (13-24-6) ma jedynie ekipa Colorado Avalanche (13-27-1). Zespół z Denver w poniedziałek pauzował, za to we wtorek zagra przeciwko Chicago Blackhawks i trudno spodziewać się, że odniesie 14. zwycięstwo w tym sezonie.

Poniżej wyniki wszystkich poniedziałkowych meczów.

Pittsburgh Penguins - Washington Capitals 8:7 dogr. (0:2, 6:3, 1:2, 1:0)

Detroit Red Wings - Montreal Canadiens 1:0 (0:0, 1:0, 0:0)

Boston Bruins - New York Islanders 0:4 (0:0, 0:3, 0:1)

Buffalo Sabres - Dallas Stars 4:1 (2:1, 1:0, 1:1)

Los Angeles Kings - Tampa Bay Lightning 1:2 (1:1, 0:1, 0:0)

San Jose Sharks - Winnipeg Jets 5:2 (1:0, 2:0, 2:2)

Edmonton Oilers - Arizona Coyotes 3:1 (1:0, 2:1, 0:0)

Czy Colorado Avalanche pokuszą się o niespodziankę i wygrają we wtorek z Chicago Blackhawks?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×