Puchar Polski: GKS Tychy nie obroni tytułu, TatrySki Podhale Nowy Targ w finale
GKS Tychy nie obroni Pucharu Polski. W rozegranym na własnym lodowisku meczu półfinałowym tyszanie nie nawiązali walki z TatrySki Podhalem Nowy Targ. Goście wygrali 3:0 i w finale zagrają z JKH GKS-em Jastrzębie.
Mecz lepiej rozpoczął się dla nowotarżan. W 7. minucie Podhale objęło prowadzenie po trafieniu Kacpra Guzika, a udział w akcji mieli też Bartłomiej Neupauer i Joonas Sammalmaa. Mistrzowie Polski rzucili się do ataków i starali się doprowadzić do wyrównania, ale nie potrafili znaleźć sposobu na to, by pokonać bramkarza Podhala, Przemysława Odrobnego.
W drugiej tercji emocje udzieliły się zawodnikom obu ekip. Nie brakowało spornych sytuacji, a nawet ataków na bramkarzy. Sędziowie kilka razy wykluczali z gry hokeistów za złamanie przepisów. W 31. minucie meczu Podhale podwyższyło prowadzenie, wykorzystując grę w przewadze. Nowotarżanie mieli jednak sporo szczęścia, gdyż krążek po strzale Sammalmy odbił się od bandy i trafił do Krzysztofa Zapały, a ten bez problemów trafił do bramki.
Nowotarżanie jeszcze przed końcem drugiej tercji zadali kolejny cios. Technicznym strzałem Johna Murray'a pokonał Krystian Dziubiński. Tyszanie byli nieskuteczni w ataku i nie potrafili wykorzystać gry w przewadze. Popełniali proste błędy, jak na przykład nieprzepisowe podanie ręką. Gospodarzom turnieju brakowało wiary w to, że mogą odwrócić losy meczu.
ZOBACZ WIDEO Zachwyt nad Michałem Kubiakiem. "Fenomen. Chyba najlepszy mental w całym polskim sporcie"Podhale nie popełniło błędów Tauron KH GKS-u Katowice i nie dało sobie odebrać trzybramkowej przewagi. W piątkowym finale nowotarżanie zmierzą się z JKH GKS-em Jastrzębie.
GKS Tychy - TatrySki Podhale Nowy Targ 0:3 (0:1, 0:2, 0:0)
0:1 - Guzik 7' (Neupauer, Sammalmaa)
0:2 - Zapała 31' (Sammalmaa, Koski)
0:3 - Dziubiński 37' (Różański)