Dziennikarka Polsatu oburzona decyzją ws. Rosjan. Rzucili się na nią hejterzy

Zdjęcie okładkowe artykułu: Instagram / beata.cholewinska / Na zdjęciu: Beata Cholewińska
Instagram / beata.cholewinska / Na zdjęciu: Beata Cholewińska
zdjęcie autora artykułu

Decyzja MKOl o dopuszczeniu Rosjan i Białorusinów do rywalizacji w igrzyskach olimpijskich w Paryżu spotkała się z ogromnym oburzeniem społeczeństwa. Głos w tej sprawie zabrała również Beata Cholewińska. I się zaczęło.

W piątek MKOl podjął decyzję, która oburzyła cały świat. Dowiedzieliśmy się, że Rosjanie oraz Białorusini mogą wystartować w zbliżających się igrzyskach olimpijskich w Paryżu (---> WIĘCEJ TUTAJ). Na Międzynarodowy Komitet Olimpijski natychmiast wylała się fala krytyki.

Na platformie X głos w sprawie dopuszczenia do rywalizacji w IO 2024 sportowców z rosyjskim i białoruskim paszportem zabrała również Beata Cholewińska. Dziennikarka Polsatu nazwała to "skandalem".

"Nie zgadzam się na udział Rosjan i Białorusinów w IO! Skandal. To powinno być proste... a jest skomplikowane! Dlaczego? Naprawdę tylko polityka decyduje o wartościach? Ile znaczy moja opinia? Niewiele. Dołączcie!" - napisała w mediach społecznościowych.

ZOBACZ WIDEO: Internauci poruszeni. Tak golfistka ubrała się do symulatora

A później, jak sama wspomniała w kolejnym wpisie, spotkała się z krytyką internautów. Dziennikarka starała się tym jednak nie przejmować i jeszcze raz podkreśliła swoje stanowisko ws. decyzji MKOl.

"Oooooo ile hejtu wobec mnie… zniosę więcej. A co gdyby tak napisał Robert Lewandowski? Nie zgadzam się na udział Rosjan i Białorusinów w IO" - dodała partnerka Artura Mądrzaka, przewodniczącego zarządu KS MZPN i obserwatora PZPN.

Posty dziennikarki można zobaczyć poniżej:

Czytaj także: Włoszczowska o Rosjanach i Białorusinach na igrzyskach. Wyjaśniła powody decyzji MKOl Skandaliczne słowa rosyjskiego ministra sportu. Mówi o dyskryminacji

Źródło artykułu: WP SportoweFakty