Małysz odsłonił kulisy walki o buty. Zdradził, co używają Norwegowie

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty /  / Na zdjęciu: Adam Małysz
WP SportoweFakty / / Na zdjęciu: Adam Małysz
zdjęcie autora artykułu

Norwegowie zmieniają w swoich butach podeszwy i to jest większa ingerencja, a nic za tym nie idzie - mówi w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" Adam Małysz, dyrektor sportowy PZN.

FIS nie zmienił na razie zdania i Polacy nie mogą podczas igrzysk olimpijskich w Chinach skorzystać ze zmodyfikowanych butów.

Przypomnijmy, że za nieregulaminowe buty, po konkursie w Willingen, zostali zdyskwalifikowani Piotr Żyła i Stefan Hula.

Do tego FIS zakazał wszystkim polskim skoczkom stosowania zmodyfikowanych butów podczas igrzysk olimpijskich w Pekinie.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: szaleństwo na lotnisku. "Zaniemówiłem"

Głos w tej sprawie zabrał Adam Małysz. W rozmowie z "Przeglądem Sportowym" przyznał, że Polski Związek Narciarski próbował przekonać FIS do zmiany decyzji.

- Piszemy pisma, kontaktujemy się z FIS. Ciągle słyszymy, że do maja trzeba było zgłosić zmiany. Wiemy też jednak, że Niemcy tego nie zrobili ze swoimi zapięciami, a jednak im to dopuścili - zdradził Małysz.

- Nie ma określonych procedur sprawiających, że musisz coś pokazać wcześniej. To znaczy są, ale dotyczą nowych rzeczy. A my nie mamy nic nowego, a jedynie zmodyfikowane. Norwegowie zmieniają w swoich butach podeszwy i to jest większa ingerencja, a nic za tym nie idzie - dodał dyrektor PZN.

Dodajmy, że sprawa jest kontrowersyjna o tyle, że według polskiej strony, Niemcy mogą korzystać ze specjalnych nakładek na buty/wiązania, których stosowania nam w poprzednich sezonach zakazano. Tymczasem Polacy przygotowali mniejszą nowinkę od Niemców, a mimo to została zakazana i to po interwencji byłego szkoleniowca Biało-Czerwonych, Stefana Horngachera. Co na to Małysz?

- Horngacher gra w innym zespole, więc będzie robił swoje. Kiedy był u nas, robił zamęt w naszych sprawach, a więc to normalne. Każdy walczy o swoje, on też. Poczuł zagrożenie, tak myślę. Zobaczył jak skaczą nasi w prologu i wybuchł. Jest impulsywny, znamy go - zaznaczył.

Skoczkowie rywalizację rozpoczną na skoczni normalnej. Konkurs na obiekcie HS 106 rozpocznie się w sobotę 6 lutego o godz. 12. Dzień później zaplanowany jest konkurs mieszany.

Zimowe igrzyska olimpijskie w Pekinie są zaplanowane od 4 do 20 lutego.

Czytaj także: - Stoch był zły po swoim skoku. "Nie uczymy się na błędach" - Ostre komentarze po konkursie w Willingen. "Żart" i "farsa"

Źródło artykułu:
Czy Kamil Stoch zdobędzie medal na IO w Pekinie?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (8)
avatar
steffen
3.02.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Temat zastępczy i tyle.  
avatar
341941
3.02.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Potrzebny dobry szewc i forma przyjdzie sama.  
avatar
Ave Silessia
3.02.2022
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
"cudowne" buty nie pomogą zawodnikom bez formy . PZN szuka już usprawiedliwienia i winnych porażki ? Tylko dlaczego nie szukają u siebie ?  
avatar
yes
2.02.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Znowu Małysz z reklamami.  Napiszcie gdy coś będzie wiadomo lub się zmieni  
avatar
veliciraptor
2.02.2022
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Wygląda na to, że trzeba będzie zakładać naszym skoczkom ,,japonki,,!