Żona Kubackiego też odpowiedziała Kurskiemu. Absolutny hit sieci

Sukces Dawida Kubackiego na igrzyskach olimpijskich w Pekinie ma nieoczekiwany ciąg dalszy. Po słowach Przemysława Babiarza i prezesa TVP Jacka Kurskiego zawrzało. Nie wytrzymały żony polskich skoczków - najpierw Ewa-Bilan Stoch, teraz Marta Kubacka.

Michał Fabian
Michał Fabian
Marta Kubacka i Dawid Kubacki PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Marta Kubacka i Dawid Kubacki
Dawid Kubacki sprawił ogromną niespodziankę, zdobywając brązowy medal igrzysk olimpijskich Pekin2022 w konkursie na skoczni normalnej. Polski skoczek dostarczył kibicom wiele radości. Jednak krótko po zakończeniu zawodów doszło do nieprzyjemnego zgrzytu.

Zaczął komentujący zawody w TVP Przemysław Babiarz, wbijając szpilę konkurencyjnej stacji - TVN, która w tym sezonie transmituje większość konkursów skoków narciarskich, ale akurat nie te podczas igrzysk olimpijskich (więcej TUTAJ>>). Jeszcze dalej poszedł prezes TVP Jacek Kurski.

"Sami Państwo widzieli, co się stało. Kiedy tylko skoki wróciły do Telewizji Polskiej, natychmiast przyszły też sukcesy Polaków. Mamy medal igrzysk olimpijskich dla Polski! (...) Brawo polscy skoczkowie, brawo Dawid Kubacki! Bądźmy razem z TVP" napisał prezes TVP na Twitterze. Co istotne, niedzielny konkurs można było zobaczyć także w Eurosporcie (należącym - podobnie jak TVN - do Grupy Discovery).

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: szaleństwo na lotnisku. "Zaniemówiłem"
Jego słowa nie spodobały się żonie brązowego medalisty olimpijskiego. Marta Kubacka zareagowała w mediach społecznościowych, wyraźnie podkreślając, że nie godzi się na takie przedstawianie sukcesu jej męża.

"Mój osobisty mąż zdobył IO tylko dzięki swojej ciężkiej pracy, wielu wyrzeczeniom oraz całemu tabunowi ludzi którzy (może nie wszyscy - nie wiem) nie patrzą na to gdzie była transmisja. Tak myślę ja - Jego osobista żona" - napisała na Twitterze Marta Kubacka, żona Dawida Kubackiego (pisownia oryginalna). Choć na Twitterze nie prowadzi konta pod imieniem i nazwiskiem, nie ma wątpliwości, że jest to jej profil.

Wcześniej do wpisu Kurskiego odniosła się także Ewa Bilan-Stoch, żona Kamila Stocha, który w niedzielnym konkursie zajął 6. miejsce.

"Dawid od kilku lat jest ambasadorem stacji Eurosport i w ich transmisji też zdobył dziś medal. Może po prostu cieszmy się bez podtekstów" - napisała Ewa Bilan-Stoch, która jednocześnie jest menadżerką swojego męża, a także Dawida Kubackiego oraz Stefana Huli.

Przypomnijmy raz jeszcze, co jest powodem zamieszania. Przed sezonem 2021/22 doszło do zmiany, jeżeli chodzi o prawa do transmisji konkursów skoków narciarskich. Grupa Discovery nie udzieliła sublicencji TVP.

W Telewizji Polskiej można było obejrzeć jedynie konkursy Pucharu Świata w Wiśle i w Zakopanem, a obecnie można śledzić zmagania olimpijskie.

Czytaj także: Co za riposta! Żona Stocha odpowiedziała Kurskiemu

Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×