"Nędza zamiast medalu". Niemieckie media grzmią

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / VASSIL DONEV / Na zdjęciu: Markus Eisenbichler
PAP/EPA / VASSIL DONEV / Na zdjęciu: Markus Eisenbichler
zdjęcie autora artykułu

Reprezentacja Niemiec w skokach narciarskich bardzo słabo spisała się w niedzielnym konkursie olimpijskim w Zhangjiakou. Tamtejsze media nie zostawiły suchej nitki na kadrze Stefana Horngachera.

n-tv.de: "Nędza zamiast medalu"

"Karl Geiger pojechał do Pekinu jako faworyt, ale nie oglądaliśmy go w tej roli na skoczni. Inni niemieccy skoczkowie też nie zabłysnęli", czytamy w serwisie n-tv.de. Dziennikarze mocno zatytułowali relację z niedzielnych zmagań olimpijskich - "Nędza zamiast medalu".

Przypomnijmy, że najlepszym niemieckim skoczkiem w zmaganiach o medale był Constantin Schmid, który zajął 11. miejsce.

Czytaj także: Dramat norweskiego skoczka. Nie pojedzie na igrzyska

derwesten.de: "Brutalna wpadka"

O niedzielnych zawodach podopieczni Stefana Horngachera chcieliby pewnie jak najszybciej zapomnieć. Lider Pucharu Świata, Karl Geiger, zajął dopiero 15. miejsce, a Markus Eisenbichler nie zakwalifikował się nawet do drugiej serii.

"Brutalna wpadka" - pisze derwesten.de. "Niemieccy skoczkowie mieli bardzo gorzki dzień na igrzyskach" - czytamy dalej.

Zobacz również: Co za obrazki z Pekinu. "Miara zainteresowania skokami w Polsce"

web.de: "Geiger i spółka zrozpaczeni"

Portal web.de również ostro odniósł się do występu niemieckich skoczków. Geiger i spółka zrozpaczeni. Niemieccy skoczkowie zawiedli w tytule" - czytamy już w tytule. Dziennikarze wspomnieli o trudniejszych warunkach, w których przyszło skakać zawodnikom Horngachera w pierwszej serii. Nie chcą tym ich jednak usprawiedliwiać.

"Niemcy chciały złota - nie dostali nawet brązu" - podsumowano.

ZOBACZ WIDEO: Polak dokonał niemożliwego. Mateusz Sochowicz wystartuje na igrzyskach mimo fatalnego wypadku

sport.de: "Lądowanie awaryjne"

"Geiger i Eisenbichler doświadczają otrzeźwiającego lądowania awaryjnego" - czytamy w serwisie sport.de. "15. miejsce zamiast złota dla Karla Geigera, marny koniec Markusa Eisenbichlera w pierwszej rundzie" - piszą dalej dziennikarze.

"Nie dogadywaliśmy się z tą skocznią" - ocenił trener Horngacher, cytowany przez sport.de.

Źródło artykułu: