Jest decyzja ws. Kamili Waliewej!

W poniedziałek ogłoszona została decyzja dotycząca startu Kamili Waliewej na igrzyskach olimpijskich w Pekinie. Rosjanka, która otrzymała pozytywny wynik testu dopingowego, zostanie dopuszczona do zawodów.

Dawid Lis
Dawid Lis
Kamila Waliewa PAP/EPA / HOW HWEE YOUNG / Na zdjęciu: Kamila Waliewa
O tej sprawie jest głośno od kilku dni, a teraz będzie jeszcze więcej kontrowersji. Rosjanka jest częścią drużyny, która wywalczyła złote medale na igrzyskach olimpijskich w Pekinie. Młoda zawodniczka także jako pierwsza wykonała poczwórny skok. To wszystko jednak przysłonił fakt, że u 15-letniej Kamili Waliewej potwierdzono pozytywny wynik testu dopingowego.

Najpierw zawodniczkę zawieszono, ale Rosyjska Agencja Antydopingowa już na drugi dzień zniosła to zawieszenie i pozwoliła swojej reprezentantce trenować i przygotowywać się do zawodów solowych, które zaplanowane są na wtorek, 15 lutego. Od tej decyzji apelację zgłosiły trzy podmioty do Wydziału Sądu Arbitrażowego ds. Sportu (CAS). Ten wyznaczył termin rozprawy na niedzielę.

Rozprawa rozpoczęła się o godzinie 20:34 w niedzielę i zakończyła o 2:10 czasu pekińskiego w poniedziałek. Prowadzona ona była w formie wideokonferencji, a udział wzięli przedstawiciele Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego (MKOl), Światowej Agencji Antydopingowej (WADA), Międzynarodowej Unii Łyżwiarskiej (ISU), Rosyjskiej Agencji Antydopingowej (RUSADA), Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego (ROC) oraz przede wszystkim przesłuchiwana była Kamila Waliewa.

ZOBACZ WIDEO: Historyczny wynik polskich saneczkarzy. "Cieszy nas ładna jazda, czyste przejazdy"

Po zakończeniu rozprawy zaczęły się obrady CAS, które trwały kilka godzin. Ostatecznie wszystkie trzy apelacje zostały odrzucone! Panel CAS stwierdził, że na zawodniczkę nie trzeba nakładać tymczasowego zawieszenia. Rosjanka jest 15-latką, a więc jest "osobą chronioną", co powoduje komplikacje prawne i w przepisach RUSADA nie ma nic o tymczasowym zawieszeniu tak młodej zawodniczki.

CAS rozważyło podstawowe zasady sprawiedliwości, proporcjonalności i nieodwracalnej szkody oraz wzięło pod uwagę interesy między wnioskodawcami a sportowcem i Waliewa będzie podlegać karze dyscyplinarnej. Jednak, z uwagi, że zawodniczka nie została złapana w trakcie trwania igrzysk, to panel CAS uznał, że uniemożliwienie startu Waliewiej wyrządziłoby jej nieodwracalną krzywdę - jak czytamy w komunikacie prasowym.

Tym samym Waliewa zostanie dopuszczona do wtorkowego konkursu solistek. Nie odniesiono się jednak do wyników zawodów drużynowych, w których Rosyjski Komitet Olimpijski wywalczył złote medale. Ta kwestia będzie rozpatrywana osobno.

Czytaj także:
Gorzkie słowa polskiego saneczkarza. "To jest dołujące"
Pekin 2022. Zwróciła się do Stocha. "Jesteś legendą"

Czy zgadzasz się z tą decyzją?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×