Potężne zamieszanie wokół Sportowca Roku. Odwołano transmisję
W czwartek (21 grudnia) w Pradze doszło do strzelaniny, w której zginęło co najmniej 15 osób. Tego samego dnia odbył się uroczysta gala plebiscytu na czeskiego Sportowca Roku. Doszło do potężnego zamieszania.
W takich okolicznościach trudno było myśleć o sporcie. UEFA postanowiła odwołać mecz Ligi Mistrzów Kobiet pomiędzy Slavią Praga i St. Poelten. W hotelu Hilton odbyła się za to gala plebiscytu na czeskiego Sportowca Roku.
Jej organizatorzy zrezygnowali z transmisji na żywo, która zaplanowana była w publicznej czeskiej telewizji. Galę poprzedziła minuta ciszy, a jej uczestnicy mieli poprzypinane czarne wstążki. Doszło jednak do potężnego zamieszania.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: o Polaku wciąż pamiętają. Zapisał się w historii klubuNa ceremonii nie zjawiła się triumfatorka plebiscytu Marketa Vondrousova. "W związku z tragicznym wydarzeniem w Pradze, które mną wstrząsnęło, nie biorę udziału w ogłoszeniu wyników na gali Sportowiec Roku 2023" - napisała na Instagramie tegoroczna zwyciężczyni Wimbledonu na kilkadziesiąt minut przed planowym rozpoczęciem gali.
- O tej tragedii dowiedziałam się dopiero wtedy, kiedy tu dotarliśmy. To straszne. Odwołanie całego wydarzenia było prawdopodobnie trudne, biorąc pod uwagę skalę przygotowań. Wydaje mi się, że to coś niespotkanego w Czechach - powiedziała Vondrousova w rozmowie z dziennikarzami. Cytuje ją portal idnes.cz.
- Kiedy doszło do strzelaniny, logiczne było, że nastrój był daleki o świętowania. Nie byłoby do końca właściwe, gdyby odbyła się transmisja z gali. Uwaga była skupiona gdzie indziej. Ustaliliśmy, że nagranie z ceremonii będzie wyemitowane 1 stycznia 2024 roku - powiedział Michal Dusik, szef Klubu Dziennikarzy Sportowych.
W trakcie gali sportowcy odbierali nagrody i składali krótkie podziękowania. Nie wszystkim jednak spodobało się to, że gala się odbyła. - Nie jestem pewien, czy organizowanie tego wydarzenia w takich okolicznościach jest właściwe. Zdaje sobie jednak sprawę z tego, że sytuacja ma wiele wymiarów. Są jednak rzeczy ważniejsze niż sport - powiedział Ondrej Perusić, mistrz świata w siatkówce plażowej i student wydziału, na którym doszło do strzelaniny.
Czytaj także:
Marciniak opuści Polskę? "Mam sygnały"
"Za dwa lata posadzą cię do więzienia". Kowalczyk nie gryzł się w język