Minister sportu zareagował na pensje w TVP. Wystarczyło jedno słowo
Ujawniona wysokość zarobków gwiazd telewizji publicznej wywołała wiele kontrowersji. W język nie gryzł się minister sportu Sławomir Nitas. Wystarczyło jedno słowo.
Na jaw wychodzą kolejne informacje dotyczące działalności TVP za rządów Zjednoczonej Prawycy. Likwidator spółki TVP ujawnił posłowi KO Dariuszowi Jońskiemu informacje na temat zarobków ważnych osób w Telewizji Polskiej (więcej TUTAJ). Nie da się ukryć, kwoty te robią wrażenie.
Prowadzący program "Wiadomości" Michał Adamczyk tylko w 2023 r. zarobił 1,5 mln zł. Były szef Telewizyjnej Agencji Informacyjnej Jarosław Olechowski skasował w tym czasie 1,4 mln zł, a reporter Marcin Tulicki - ponad 700 tys. zł. Z kolei szef kanału TVP Info - Samuel Pereira - otrzymał za swoją pracę 439 tys. zł.
Na te informacje zareagował minister sportu w rządzie Donalda Tuska, Sławomir Nitras. Polityk nie gryzł się w język i podsumował to jednym słowem. "Złodzieje" - napisał Nitras.
Dodajmy, że w poprzednich latach TVP dostawała z budżetu państwa miliardy złotych jako rekompensata za utracone wpływy z abonamentu RTV.
Czytaj także:
Reprezentant Polski odejdzie z Legii. Dostał dwie oferty
Raków znów rozbije bank? Mistrz Polski ma duże pieniądze na zimowe transfery\