Rozalsky zirytowany słowami Gołoty

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Kilka dni temu Andrzej Gołota powiedział w rozmowie z Polska The Times, że Tomasz Adamek wygrał z nim, bowiem miał wskazówki od Ziggego Rozalskiego. Zarówno on, jak i Tomasz Adamek odrzucają takie sugestie.

W tym artykule dowiesz się o:

- On wiedział, gdzie i jak bić. Ktoś z mojego teamu musiał mu powiedzieć, co mnie boli, co mam niezaleczone. I tak mnie załatwili. Trudno - powiedział dla Polska The Times Gołota. - Śledztwo? Po co? Przecież wiem, że ten kret to Ziggy Rozalsky. Ale ja się na niego nie gniewam, boks to już taki biznes - dodał.

Oskarżenia te wyraźnie zirytowały Rozalskiego. - Ja niby byłem w Chicago podczas jego przygotowań?! - pyta na łamach Przeglądu Sportowego. Słowa Gołoty bagatelizuje natomiast Tomasz Adamek. - Zresztą co Ziggy miałby mi powiedzieć? Że mam bić na głowę i korpus? No proszę was - powiedział bokser.

Źródło artykułu: