Tomasz Adamek: Nie wdaję się w pyskówki

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

9 grudnia Tomasz Adamek stoczy kolejny pojedynek wagi ciężkiej. Tym razem jego rywalem będzie Vinny Maddalone. Obaj pięściarze spotkali się ostatnio na konferencji prasowej. Maddalone zapewniał, że pokona Adamka.

W tym artykule dowiesz się o:

Jakie wrażenia "Góral" miał po pierwszym "starciu" ze swoim rywalem. - Czy ja wiem? Nie znam go jako człowieka. Cokolwiek teraz mówi, jakkolwiek się zachowuje, to przecież jakiś tam element całości, który tak naprawdę nie ma znaczenia. Wiem jedno i tego się trzymam - cokolwiek się dzieje, nie wdaję się w pyskówki, bo do niczego mi nie potrzebne. Jestem sobą. A w ringu nie liczy się, co kto mówił przed walką, tylko jak się bije. W kółko powtarzam, że przemawiam podczas walki swoimi pięściami. Teraz też tak będzie - powiedział Tomasz Adamek w rozmowie z Przeglądem Sportowym.

Polski bokser przygotowuje się już do walki z Maddalone. Jak sam mówi, ostro zasuwa na treningach, a wkrótce rozpocznie sparingi.

Więcej w Przeglądzie Sportowym.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)