Albert Sosnowski: Dimitrienko ma psychikę dziecka

26 marca nastąpi drugie podejście do walki Alberta Sosnowskiego z Aleksandrem Dimitrienką. W grudniu tuż przed samym wyjściem na ring rywal "Dragona" zasłabł w szatni i do starcie nie doszło.

Rafał Malinowski
Rafał Malinowski

Stawką tej walki będzie mistrzostwo Europy w wadze ciężkiej. Ukrainiec z niemieckim paszportem przypomina warunkami Witalija Kliczkę, z którym Sosnowski doznał porażki. - Dimitrienko to rzeczywiście kawał chłopa. Ma ponad dwa metry wzrostu. Jest niezłym technikiem, gdy narzuci swój styl walki, potrafi zdominować rywala. Przegrał tylko raz, z Amerykaninem Chambersem w walce, która była oficjalnym eliminatorem do starcia o pas WBO. Ale Dimitrienko ma psychikę dziecka. Zamierzam go zdominować, wciągnąć w wojnę i złamać - powiedział "Dragon" w rozmowie z Polska The Times.

We wrześniu ma dojść do walki Tomasza Adamka z jednym z braci Kliczko. Więcej szans daje się na starcie z Witalijem. - Wszyscy uważają, że łatwiejszy do znokautowania jest Władimir. Z kolei Witalij jest twardszy, ale też starszy, wolniejszy. Władimir cały czas się rozwija. Witalij po prostu utrzymuje swój wysoki poziom. Jak twierdzi, nie ma z tym problemów, bo czuje się, jakby miał 25 lat - dodał Sosnowski, który postawiłby pieniądze na wygraną Adamka z którymś z ukraińskich braci.

Źródło: Polska The Times.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×