Afera w USA. Były polski minister sportu pod ostrzałem ludzi Donalda Trumpa

Witold Bańka nie spodziewał się tak brutalnego ataku. Współpracownicy prezydenta USA bezpardonowo zaatakowali organizację, którą obecnie prowadzi były minister sportu w polskim rządzie. I to w momencie wizyty Andrzeja Dudy w Stanach Zjednoczonych.

Marek Bobakowski
Marek Bobakowski
Kiedy Andrzej Duda i Donald Trump prowadzili rozmowy w Białym Domu, światło dzienne ujrzał raport, który uderza w organizację prowadzoną przez Witolda Bańkę Getty Images / Drew Angere / Kiedy Andrzej Duda i Donald Trump prowadzili rozmowy w Białym Domu, światło dzienne ujrzał raport, który uderza w organizację prowadzoną przez Witolda Bańkę.
19 stron totalnej krytyki Światowej Agencji Antydopingowej (WADA) - tak w skrócie można określić raport przygotowany przez komórkę ds. zwalczania narkotyków i środków dopingowych (ONDCP) działającą u boku prezydenta Donalda Trumpa. Raport trafił do przewodniczących podkomisji finansowych w obu izbach amerykańskiego Kongresu. W efekcie WADA może stracić prawie 3 mln dolarów składki, jaką USA wpłaca na jej konto.

A to wszystko w momencie, gdy do USA przyjechał Andrzej Duda. Wizyta prezydenta Polski w Białym Domu nieco przykryła zarzuty ze strony ONDCP. Mimo to Witold Bańka nie uniknie konfrontacji z Amerykanami.

Nóż wbity w plecy Bańki

Na początek kilka faktów. Budżet WADA w 2020 roku to 37,4 mln dolarów. Tyle kosztuje świat system, który ma wyłapywać sportowców-oszustów. Połowę tej kwoty zapewnia Międzynarodowy Komitet Olimpijski, drugą połowę rządy poszczególnych krajów. Składka USA wyniosła 2,7 mln dolarów. To 7,2 procent całego budżetu i 14,4% części, którą wpłacają poszczególne państwa. Dużo.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: polski koszykarz jak strongman. Przeciągnął auto

Jeszcze 12 czerwca Bańka na Twitterze cieszył się z "konstruktywnego, wirtualnego spotkania" z Jamesem Carrollem - szefem ONDCP. - Dzielimy tę samą pasję, #czystysport - napisał były polski minister sportu, który od 1 stycznia 2020 rządzi Światową Agencją Antydopingową.

Kilkanaście dni później Carroll zaatakował Polaka. 19-stronicowy raport wytknął organizacji, którą prowadzi Bańka, m.in.:

- brak konkretnych działań ws. dopingu w Rosji (rzeczywiście sprawa ślimaczy się od 2015 roku i nadal nie została podjęta ostateczna decyzja, obecnie zajmuje się nią Międzynarodowy Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu)

- brak przedstawiciela USA w ścisłym kierownictwie WADA

- słabą reakcję Agencji Antydopingowej na skandal w Międzynarodowej Federacji Podnoszenia Ciężarów.

"Leży na egzotycznej plaży i popija drinki"

W podsumowaniu raportu można przeczytać: "Rząd Stanów Zjednoczonych ma obowiązek dopilnować, aby pieniądze publiczne były wydawane w sposób efektywny. Amerykańscy podatnicy powinni odnieść konkretną korzyść ws. walki z dopingiem na całym świecie. A to raczej obecnie jest niemożliwe.".

W skrócie można te słowa odczytać jako zachętę do Kongresu oraz samego Trumpa, aby zrezygnować z rocznej składki wpłacanej na konto WADA, albo mocniej nacisnąć na Bańkę. Pamiętajmy, że jesienią 2020 odbędą się wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych. Takie sprawy mogą być elementem walki politycznej. Podobnie jak zapowiedź o wyjściu USA ze Światowej Organizacji Zdrowia (WHO).

Raport ONDCP to woda na młyn Amerykańskiej Agencji Antydopingowej (USADA). Jej szef - Travis Tygart - popierał w niedawnych wyborach o szefostwo w WADA Norweżkę, Lindę Helleland. Ona obiecywała zaostrzenie sankcji nakładanych na Rosję. Wygrał jednak Bańka. Tygart przystąpił więc do ataku.

- To nie chodzi tylko o Rosję - skomentował. - Właśnie WADA pozwoliła uciec od odpowiedzialności Tamasowi Ajanowi. Ten człowiek sprzeniewierzył ponad 10 mln dolarów, pomagał dopingowiczom w unikaniu odpowiedzialności, a teraz zrezygnował i przeszedł na emeryturę (więcej o tej aferze pisaliśmy TUTAJ >>). Pewnie teraz leży na jakiejś egzotycznej plaży i popija drinki.

46 stron odpowiedzi ze strony WADA

Bańka postanowił się bronić. WADA przygotowała odpowiedź na 19-stronicowy raport Amerykanów. Odpowiedź liczy... 46 stron! - Ten raport został napisany z wyraźną intencją, aby zdyskredytować organizację, którą prowadzę - napisał w oficjalnym liście Bańka.

- Ten raport jest pełen nieścisłości, nieporozumień i fałszu - kontynuował.

Były polski minister sportu ujawnił dodatkowo, że przedstawiciele ONDCP zwrócili się do niego z oficjalnym pismem dosłownie kilka dni przed publikacją raportu. Poprosili o sprawdzenie faktów dosłownie w trzech akapitach. Więcej fragmentów nie pokazali. WADA wskazała wiele błędów w tych krótkich fragmentach. W końcowym raporcie nawet nie poprawiono tych przekłamań.

- Raport został zamówiony już jesienią 2019 przez senacką podkomisję - stwierdził dziennikarz "Washington Post", Rick Maese. - A teraz trafił do obu izb kongresu. Z pewnością będzie stanowił ważny dokument w podejmowaniu przyszłych decyzji budżetowych, na rok 2021.

To jednak nie jest ciepła posadka

Bańka: - USA współtworzy Światową Agencję Antydopingową od 21 lat. Nigdy wcześniej nie usłyszeliśmy takich zarzutów. Trzeba dodać więcej! W listopadzie 2018 roku Amerykanie głosowali za reformą zarządzania WADA, którą obecnie przeprowadzamy. A, teraz skieruję słowa personalnie do Josepha Carrolla, zupełnie niedawno osobiście głosowałeś za nowym planem strategicznym Zarządu WADA na lata 2020-24.

Kiedy pochodzący z Tychów były lekkoatleta, a później polityk i minister sportu obejmował posadę prezydenta najważniejszej na świecie organizacji walczącej z dopingiem, wielu zazdrościło mu "ciepłej posadki". Niezła pensja, biura w Kanadzie, Szwajcarii i Polsce, ciągłe podróże. Żyć, nie umierać.

Szybko okazało się, że Bańka stał się ofiarą fatalnych błędów popełnianych przez WADĘ w przeszłości. To teraz na nim gromadzi się złość Amerykanów, którzy mają ambicję kontrolować system antydopingowy. A jeżeli to się nie udaje, to będą robili wszystko, by rzucać kolejne kłody pod nogi Polaka.

A może w konsekwencji - jeżeli Bańka będzie nieugięty - doprowadzić do takich rozwiązań prawnych, aby USA mogło ścigać dopingowiczów bezpośrednio, bez udziału WADA. A wtedy organizacja prowadzona przez Polaka stanie się niepotrzebna. Raport ONDCP wydaje się być początkiem ostrego konfliktu.

Czytaj także: Koronawirus utrudnia działanie WADA. "To wersja współczesnej wojny" >>




Czy WADA skutecznie walczy z dopingiem?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×