Nie żyje wielokrotny mistrz Polski w karate. Zginął w wypadku

Zdjęcie okładkowe artykułu: Facebook /  / Na zdjęciu: Witold Kwieciński
Facebook / / Na zdjęciu: Witold Kwieciński
zdjęcie autora artykułu

Wielokrotny mistrz Polski w karate Witold Kwieciński nie żyje. 33-latek zginął w wypadku na motoparalotni w czwartkowy wieczór. Do tragedii doszło w Żerominie.

W tym artykule dowiesz się o:

- Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że 33-letni mieszkaniec Łodzi rozpoczął samotny lot należącą do niego motoparalotnią w Rzgowie. Lecąc nad terenami położonymi w gminie Rzgów i Tuszyn dotarł do miejscowości Żeromin, gdzie z niewyjaśnionych jak dotąd przyczyn stracił panowanie nad sterownością obsługiwanego sprzętu latającego i runął na ziemię z wysokości kilkudziesięciu metrów - powiedziała Joanna Kącka, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.

Mężczyzna poniósł śmierć na miejscu. Wkrótce okazało się, że był nim Witold Kwieciński, były wielokrotny mistrz Polski w karate tradycyjnym. Odnosił także sukcesy międzynarodowe - w 2015 roku zdobył mistrzostwo Europy, a rok później złoty medal mistrzostw świata.

Zaledwie kilkanaście dni temu Kwieciński odniósł sukces na zawodach w Armenii. Zdobył I miejsce w kata indywidualnym i I miejsce w kumite drużynowym podczas I Międzynarodowego Ararat Cup (Kata i Kumite - różne formy nauki karate).

Dobrą znajomą 33-latka była żona najlepszego polskiego piłkarza, Anna Lewandowska. Była zawodniczka karate wrzuciła post na Instagrama poświęcony swojemu zmarłemu koledze.

„Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą.”

Post udostępniony przez Anna Lewandowska (@annalewandowskahpba)

Jego wielką pasją, oprócz karate, były fotografia i tworzenie filmów. Był absolwentem Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej w Łodzi.

Szczegółowo okoliczności wypadku, w którym zginął Witold Kwieciński wyjaśniać będzie Prokuratura Okręgowa w Piotrkowie Trybunalskim oraz Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych - podał "Dziennik Łódzki".

Źródło artykułu:
Komentarze (13)
avatar
Pan wszystkich Panów
3.06.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Adam Poniatowski to kabel  
avatar
Mariusz Swider
3.06.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bardzo szkoda chłopaka.  
sdöklghaälsdj
3.06.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szkoda ze przy takiej smutnej wiadomosci zarty sobie stroju, Lewandoski najlepszym Polskim zawodnikiem !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!  
avatar
Darek Pol
2.06.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A Lewandowską każdy kocha a odejść nie chce i dalej nudzi aż do wymiotów.Szkoda człowieka ale cóż, człowiek chodzi nie lata dlatego jak lata to spada  
avatar
Tadeusz Śledziewski
2.06.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Dobrzy szybko odchodzą. Szkoda. Wielka szkoda. Boże przyjmij Go do Królestwa Swego. Współczuję bardzo bliskim Witolda.