Kolarze aż się odwracali. Nie dowierzali własnym oczom

Zdjęcie okładkowe artykułu: Twitter / Giro d'Italia / Na zdjęciu: kibic przebrany za św. Mikołaja na trasie Giro d'Italia
Twitter / Giro d'Italia / Na zdjęciu: kibic przebrany za św. Mikołaja na trasie Giro d'Italia
zdjęcie autora artykułu

Niemiec Georg Steinhauser odniósł życiowy sukces, wygrywając 17. etap Giro d'Italia. Znów błysnął Tadej Pogacar, a Rafał Majka był dziesiąty. Kolarze nie kryli zdziwienia, widząc na trasie mężczyznę przebranego za... św. Mikołaja.

W tym artykule dowiesz się o:

Siedemnasty etap Giro d'Italia liczył tylko 159 km, ale nie brakowało na nim wyzwań. Przewyższenie przekraczało 4000 m, a końcowy fragment stanowił niemal pięciokilometrowy podjazd na Passo Brocon.

Fani kolarstwa zastanawiali się, czy Tadej Pogacar (UAE Team Emirates) pokusi się o trzecie z rzędu, a już szóste w tej edycji zwycięstwo. Lider wyścigu jechał czujnie, plasował się w ścisłej czołówce. W końcówce szarpnął, z łatwością odrywając się od kilkuosobowej grupy, w której jechał także jego kolega z teamu Rafał Majka. Tym razem jednak Słoweniec był "tylko" drugi.

84 sekundy przed nim na mecie zameldował się bowiem Georg Steinhauser (EF Education-Easy Post), który wygrał po samotnej akcji. 22-letni Niemiec atakował już trzy dni temu, podczas "królewskiego", piętnastego etapu z metą w Livigno (więcej TUTAJ>>). Wówczas jednak zajął trzecie miejsce. W środę odniósł pierwsze zwycięstwo w zawodowym peletonie.

Rafał Majka był dziesiąty. - Dziś nie jechaliśmy po etapowe zwycięstwo. Jest zimno, na zjazdach było chłodno - mówił Polak na mecie reporterowi Eurosportu.

Podczas 17. etapu kolarzy zagrzewał do boju wyjątkowy kibic. Przejeżdżający kolarze (m.in. Julian Alaphilippe) odwracali głowy na widok mężczyzny przebranego za... świętego Mikołaja.

"Nic na to nie poradzę, ale czuję, że twój czas minął, święty Mikołaju" - napisano na profilu Giro d'Italia na portalu X, sugerując kilkumiesięczne "spóźnienie".

W klasyfikacji generalnej Giro d'Italia Pogacar ma potężną przewagę nad Danielem Martinezem (Bora-Hansgrohe). Wynosi ona 7 minut i 42 sekundy. Trzeci Geraint Thomas traci do lidera 8:04. Majka jest 16. (+33:16).

Czytaj także: Ogromne kłopoty Langa przed Tour de Pologne

ZOBACZ WIDEO: Czerkawski po karierze miał mnóstwo zajęć. Teraz zdradza, kim jest dziś

Źródło artykułu: WP SportoweFakty