Vuelta a Espana: Organizatorzy ulegli krytykom. Wyniki będę neutralizowane

Pierwszy etap wyścigu Vuelta a Espana nie będzie miał wpływu na klasyfikację generalną. Organizatorzy ugięli się pod presją kolarzy, którzy negatywnie ocenili trasę drużynowej jazdy na czas.

Kamil Kołsut
Kamil Kołsut
Uczestnikom tegorocznego wyścigu przyjdzie w sobotę rywalizować na piachu i plastikowych płytach. W trakcie jazdy drużynowej prędkość kolarzy sięga pięćdziesięciu kilometrów na godzinę. Taka jazda na trasie zaproponowanej przez organizatorów byłaby dla zawodników szalenie niebezpieczna. Różnice czasowe z etapu zostaną więc zneutralizowane.
Wyniki nie będą miały wpływu na indywidualną klasyfikację generalną Vuelta a Espana. - Wysłuchaliśmy uwag zespołów i zawodników. Po zbadaniu trasy uznaliśmy, że nie zostanie ona zmieniona. Różnice czasowe będą miały jednak wpływ tylko na klasyfikację drużynową - oznajmił w oficjalnym oświadczeniu dyrektor wyścigu, Javier Guillen.

Prawdziwe ściganie o czerwoną koszulkę lidera rozpocznie się w niedzielę. Kolarzy czeka wówczas etap z Alhaurin de la Torre do Caminito del Rey. Finisz został zlokalizowany na podjeździe, już na początku wyścigu próbie poddani zostaną więc faworyci. Jest wśród nich Polak, Rafał Majka.

#dziejesiewsporcie: Świetny gol kuzyna Messiego

Szok! Vuelta a Espana po piasku i plastiku

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×