Giro d'Italia: Rafał Majka utrzymał szóste miejsce, ale wzrosła strata!

Patryk Kurkowski 21 Maja 2016, 17:29

Nie dość, że kolarze mieli do pokonania aż 210 kilometrów, to jeszcze na trasie aż roiło się od podjazdów. Niektóre z nich były bardzo ciężkie, fragmenty były mordercze, dlatego też spodziewano się sporych przetasowań w ścisłej czołówce. Zwłaszcza że nie brakowało w nich niespodzianek.

Tak naprawdę walka rozpoczęła się na ostatnich 50 kilometrach. Wcześniej wykruszali się po prostu słabsi "górale", ale w czołówce nie było żadnej rewolucji. Do czasu aż Astana narzuciła okrutnie szybkie tempo. Z każdym kilometrem topniała grupa, która goniła prowadzących kolarzy.

To w niej jechał m.in. Rafał Majka i inni faworyci do wygrania wyścigu. Polak trzymał się z przodu i nie odstawał. Wyglądał bardzo mocno. Zresztą podobne wrażenie sprawiał Vicenzo Nibali czy Esteban Chaves.

Ale tak naprawdę wielkie emocje pojawiły się na ostatnim sporym podjeździe. Nie był on wcale, przynajmniej w początkowym etapie, trudny, ale kiedy pojawiły się już schody, to natychmiast doszło do ataków. Niestety, wystarczająco sił nie miał nasz zawodnik, który został nieco w tyle.

Tymczasem uciekli Vicenzo Nibali, Steven Kruiswijk oraz Esteban Chaves. Wydawało się, że Włoch jest na dobrej drodze do tego, by zwyciężyć w tym etapie, ale ku zaskoczeniu Holender i Kolumbijczyk zdołali mu odskoczyć oraz dopaść do uciekającej dwójki. To oni jako pierwsi przejechali linię mety.

Chaves wygrał, ale na pierwsze miejsce w klasyfikacji generalnej wskoczył Kruiswijk, który ma 41 sekund przewagi nad Nibalim i nieco ponad półtorej minuty nad zawodnikiem Orica Greenedge. Szóste miejsce w generalnej klasyfikacji utrzymał Rafał Majka, ale wzrosła strata Polaka do lidera. Teraz wynosi ona już niespełna 3,5 minuty. To sporo.

Transmisje z wyścigu Giro d'Italia codziennie na żywo na antenie Eurosport 1.

Klasyfikacja generalna Giro d'Italia:

ZOBACZ WIDEO Odpowiedź Artura Boruca zaskoczyła dzieci. "Nie mam pojęcia, jak ja to zrobiłem!"