Syn wójta zaatakował paraolimpijczyka. Podczas treningu zepchnął go do rowu

Zdjęcie okładkowe artykułu: Newspix / ACIEJ GOCLON / FOTONEWS / Na zdjęciu: Rafał Mikołajczyk
Newspix / ACIEJ GOCLON / FOTONEWS / Na zdjęciu: Rafał Mikołajczyk
zdjęcie autora artykułu

To miał być trening jak setki innych. Paraolimpijczyk Rafał Mikołajczyk ruszył na podwrocławskie ulice i szlifował formę przed mistrzostwami świata. Jeden z rozjuszonych kierowców kopniakiem zepchnął go do rowu. Był nim syn wójta gminy Żórawina.

W tym artykule dowiesz się o:

Niepełnosprawny kolarz przygotowuje się nie tylko do mistrzostw świata, ale też do przyszłorocznych igrzysk paraolimpijskich. Jest jedną z medalowych nadziei Polski. To pięciokrotny mistrz naszego kraju, który sukcesy odnosi również na arenie międzynarodowej. Porankiem na drodze przeszkadzał jednak innemu kierowcy, który zajechał mu drogę i kopniakiem wraz z rowerem zrzucił go do rowu.

Jak poinformowała "Gazeta Wrocławska", do tej skandalicznej sytuacji doszło 12 lipca. Policja zatrzymała napastnika. Był nim wójt podwrocławskiej gminy Żórawina. Wyszedł na wolność za kaucją. Sprawą zajmuje się prokuratura. - Całkowicie pusta, prosta droga, piękna pogoda, słoneczny dzień. O godz. 9 kończyłem trening, jechałem ok. 30 km/h, gdy z tyłu podjechał do mnie bardzo blisko samochód i zaczął trąbić - powiedział Mikołajczyk w rozmowie z gazetą.

Kierowca wyprzedził parakolarza, zajechał mu drogę i zablokował przejazd. Krzyczał, że Mikołajczyk nie powinien tamtędy jeździć i że jest niewidoczny. Następnie kopnął rower, spychając go do rowu. Kolarz przekoziołkował na jego dno. Rower został uszkodzony, a Mikołajczyk doznał obrażeń. Na miejsce została wezwana policja, która zatrzymała 44-letniego agresora.

ZOBACZ WIDEO Skoki narciarskie. Piotr Żyła o relacjach z Horngacherem: Nasze kontakty są koleżeńskie. Jesteśmy na "cześć"

Policjanci przeprowadzili niezbędne czynności procesowe pod nadzorem prokuratora. Ten zastosował wobec krewkiego kierowcy dozór policyjny i poręczenie majątkowe. - Na obecnym etapie nie ujawniono żadnych okoliczności łagodzących ani usprawiedliwiających działanie podejrzanego - informuje prokurator Justyna Pilarczyk z Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu.

"Szanujmy się nawzajem, respektujmy prawa innych" - napisał na Facebooku Mikołajczyk. Teraz nie może trenować na pełnych obrotach i nie ukrywa, że nie czuje się komfortowo na drodze.

Zobacz także: Ryszard Czarnecki z zaproszeniem na ostatni etap. Zbigniew Boniek wytknął mu zdjęcie z rowerem Belgijski dziennik pisze o transferze do CCC Team. To bardzo znane nazwisko!

Źródło artykułu:
Komentarze (12)
avatar
Maciek Adamek
24.07.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Widzę że niektórzy spekulują żekierowca miał prawo być wściekłyale jest jeden szkopuł - To była całkowicie pusta prosta droga. Kota rozjechanego by się dało dostrzec a kolarza nie? wiadomo że n Czytaj całość
avatar
yes
24.07.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
"Krzyczał, że Mikołajczyk nie powinien tamtędy jeździć i że jest niewidoczny. Następnie kopnął rower, spychając go do rowu" - niewykluczone, że kierowca samochodu był zaskoczony sytuacją, gdy Czytaj całość
avatar
Jan Kowalski
24.07.2019
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
A może zawsze zastanowić się, czy paradziennikarze nie wciskają nam myślenia? Być może tak było. A być może gość w ostatniej chwili zobaczył na drodze niski, nieoznakowany wózek i cudem wyhamow Czytaj całość
avatar
Kacperek
23.07.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A może by tak za uderzenie niepełnosprawnego dowalić temu lujowi z 10 lat odsiadki bez prawa do wcześniejszego zwolnienia milion za straty moralne i materialne oraz p Czytaj całość
avatar
Kacperek
23.07.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A może by tak za uderzenie niepełnosprawnego dowalić temu lujowi z 10 lat odsiadki bez prawa do wcześniejszego zwolnienia milion za straty moralne i materialne oraz p Czytaj całość