Wszyscy pod kontrolą, jakiej jeszcze nie było - przed startem Tour de France

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

To brutalna prawda o kolarstwie, że zamiast o Contadorze, Sastre i Armstrongu mówi się przed 96. edycją Tour de France, największego monumentu tego sportu, o dopingu: o tym, jak w czasie wyścigu zapobiec kolejnej kompromitacji wykluczeń za pozytywne wyniki testów.

W tym artykule dowiesz się o:

A będzie to przecież Wielka Pętla szczególna ze względu na to, że w miejsce, które wyniosło go na szczyt popkulturalnej sławy wraca Lance Armstrong. Po dwóch latach do próby powtórzenia triumfu stanie Alberto Contador. Stop. Dlaczego nie wystąpił w ubiegłym sezonie? Coś z dopingiem? Zgadza się.

W 2008 roku kierowana przez Johana Bruyneela i napędzana kazachskimi pieniędzmi ekipa Astana po przypadku rok wcześniej jawnego oszustwa ze strony Aleksandra Winokurowa, który po ciężkim wypadku przetoczył sobie krew i wygrał górski etap, nie była mile widziana przez organizatora na trasie Touru.

A ów organizator to najpotężniejsza marka działająca w zawodowym kolarstwie. Amaury Sport Organisation (ASO) ustąpić musiała nawet Międzynarodowa Unia Kolarska (UCI), która utkwiła w konflikcie z Francuzami sprzymierzonymi z innymi wielkimi tourami (Giro d'Italia, Vuelta a España) i wyłączyła je ze światowego kalendarza. Porozumienie nawiązano dopiero na początku tego roku.

Teraz UCI i ASO współpracują przede wszystkim na polu antydopingowym. Po każdym etapie tegorocznej Wielkiej Pętli badanych będzie ośmiu zawodników: zawsze lider i etapowy zwycięzca, a także sześciu losowo wybranych. Ich nazwiska zostaną ustalone przed zakończeniem jazdy, a pół godziny po niej wszyscy po obowiązkach medialnych będą musieli stawić się u lekarzy.

Jakże ważnymi personami Touru staną się od soboty dr Mario Zorzoli, człowiek UCI, i Jean-Pierre Verdy, dyrektor z Francuskiej Agencji Antydopingowej (AFLD). Oni będą na podstawie analizy zachowań na trasie, paszportu biologicznego (zawiera dane z wszystkich kontroli danego kolarza), a także informacji od policji (poranne przeszukania hotelów będą wciąż uskuteczniane) typować podejrzanych. Centrum medyczne Touru mieści się w Châtenay-Malabry. Krew będzie badana w Lozannie, a poziom insuliny również w Kolonii.

Na trzy dni przed startem, w środę, dziennik "L'Équipe" zamieścił obrazkowy komentarz do sytuacji wokół Touru. Policjant z latarką w dłoni, która rzuca światło w konturach Francji, odnajduje w ciemnej uliczce rower. - Paszport!!! - woła. Trudno jest się uśmiechnąć.

Mistrz w cieniu

W przeprowadzonym wśród kolarzy, dyrektorów sportowych i byłych zwycięzców sondażu na trzydzieści osób tylko dwie przewidują triumf w Tour de France Armstronga. Tak się składa, że ów dwójka to byli niespodziewani zwycięzcy z różnych epok: Roger Walkowiak, który sprawił sensację w 1956 roku, i Óscar Pereiro, który przy zielonym stoliku dostał żółtą koszulkę za drugie miejsce przed trzema laty. Środowisko stawia jednak w tym roku zdecydowanie na Contadora, który ma wygrać przed Cadelem Evansem i Denisem Mienszowem.

Ten ostatni potwierdził klasę podczas ostatniego Giro d'Italia, ale nie tylko wobec motywacji dwóch największych rywali nie wydaje się, by był w stanie powtórzyć wyczyn Marka Pantaniego z 1998 roku (wygrana w Giro i Tourze). Evansa skazuje się na trzecie z rzędu drugie miejsce. Contador jest wielkim faworytem nie tylko dlatego, że najgłośniej mówi o żółtej koszulce.

Astana ma być rzekomo podzielona na obóz Armstronga i Contadora, czemu obaj zaprzeczają, a nawet jeśliby tak było, to i tak kazachska ekipa wokół której jest wiele zamieszania nawet poza tą dwójką, i tak pozostaje jedną z najmocniejszych.

Jest w Astanie i Andreas Klöden, dwukrotnie drugi na podium na Polach Elizejskich. Jest kamrat Armstronga Levi Leipheimer, który też już stał na pudle w Wielkiej Pętli. Contador może zawsze liczyć na swoich wiernych towarzyszy: Sergia Paulinho i Haimara Zubeldię.

Armstronga będzie się pokazywało częściej i dłużej niż innych, ale to zrozumiałe wobec dorobku, jaki Teksańczyk zostawił na francuskich szosach. On nic do udowodnienia nie ma, ale taki Carlos Sastre, lider szwajcarskiego Cervélo i obrońca żółtej koszulki, jak najbardziej. Amerykanin ironicznie wypowiadał się o ubiegłorocznym zwycięstwie Hiszpana.

Sastre pozostaje w cieniu, choć pokazał się ze znakomitej strony na Giro d'Italia. Nie potrafił tam jednak utrzymać tempa m.in. Sylwestra Szmyda na krótkim, ale treściwym etapie na Blockhaus, co zadecydowało o wypadnięciu przez niego z gry o różowy trykot.

Coraz poważniej mówi się o nadchodzących wielkich chwilach luksemburskich braci Schlecków. Młodszy Andy wygrał w tym roku w wielkim stylu Liège-Bastogne-Liège i dostał pierwszy numer startowy w ekipie Saxo Bank (byłej CSC, w której barwach triumfował w 2008 roku Sastre). To starszy Fränk ma walczyć o triumf w Paryżu, a nie tylko wciąż wspominać mimo wszystko niezapomniane zwycięstwo na Alpe d'Huez sprzed trzech lat.

Przez sześć państw

Najmłodszym uczestnikiem będzie Kolumbijczyk Rigoberto Uran (Caisse d'Epargne). Dla 38-letniego Christophe'a Moreau (Agritubel) to będzie natomiast już czternasty Tour. W 1996 roku, gdy startował po raz pierwszy, prolog był w deszczowym holenderskim 's-Hertogenbosch. Inny weteran, Armstrong, pojedzie po raz dwunasty.

Tour wygrywa się w górach, a te zaczną się już w pierwszym tygodniu. Meta siódmego etapu znajduje się na ponad dziesięciokilometrowym podjeździe Arcalis (śr. nachylenie ponad 6%). Następny etap to Col d'Agnes. Gdy peleton zrobi skok samolotem z południa (zahaczą nawet o Barcelonę) do Limoges, znów swój czas będą mieli sprinterzy, a Alpy zapowie wspinaczka na Cole de Platzerwasel (9 km z 7,5% śr. nachylenia).

Poważne zmiany w klasyfikacji generalnej mogą zajść na etapie piętnastym z metą na Verbier (8,8 km z 7% śr. nachylenia) w Szwajcarii. Po dniu przerwy podwójne wyzwanie: Wielki i Mały Św. Bernard. Dzień przed wielkim finałem na Polach Elizejskich daleko od Paryża, na świetnie kojarzącym się ostatnio Polakom Ventoux, ostatnia wspinaczka, ale za to jaka. Mityczna.

W sumie Tour przejedzie przez pięć granicznych z Francją państw. Po raz drugi w historii wystartuje z riwiery i po raz pierwszy z Księstwa Monako. Potem wjedzie do hiszpańskiej Katalonii, przez Andorę wróci do ojczyzny, by zaczepić o Szwajcarię i Włochy. Ten ostatni zagraniczny odcinek stał się przeklęty dla Alejandra Valverde, który liczyłby się w walce o żółtą koszulkę, ale został zawieszony przez Włoski Komitet Olimpijski ze startów na terenie Italii.

Osiem miast ze startem lub metą gości Tour po raz pierwszy: Brignoles, Issoudun, Saint-Fargeau, Tonnerre, Vatan, a poza Francją Girona (Hiszpania), Martigny i Verbier (Szwajcaria).

Bez słuchawek

14 lipca, w dniu święta narodowego Francuzów zapowiedziano, że kolarze nie będą się mogli porozumiewać z dyrektorami sportowymi za pomocą systemu radiowego. Trzy dni potem eksperyment w stylu retro zostanie powtórzony już na poważnym etapie ze szczytem Schlucht.

Wielkim zwolennikiem zniesienia komunikacji w kolarstwie jest Bernard Hinault, pięciokrotny triumfator Touru, który twierdzi, że czyni to ze sportu grę video. Francuzi przetestowali jazdę bez technologii podczas ostatnich mistrzostw swojego kraju.

Merckx niedościgniony

Rekordzistą pod względem zwycięstw w klasyfikacji generalnej jest Armstrong - siedem kolejnych w latach 1999-2005. Najwięcej dni w żółtej koszulce (96) przejechał jednak Eddy Merckx, który wygrał Tour pięciokrotnie. Więcej dni w cennym trykocie ma od Armstronga (74) jeszcze Hinault (78).

Koszulka, która stała się symbolem kolarstwa, została w 1919 roku wprowadzona przez ówczesnego organizatora, Crédit Lyonnais. Jako pierwszy ubrany na żółto wyjechał na trasę Touru Eugène Christophe.

Cztery nazwiska z listy honorowej zaprezentują się na trasie w tym roku: Sastre, Contador, Pereiro i Armstrong.

W pigułce

Od soboty 4 do niedzieli 26 lipca kolarze pokonają prawie 3,5 tys. km w 21 etapach. Prawie połowa z nich (10) jest płaska. Siedem prowadzi przez góry, jeden jest ni to płaski ni wypukły. Do tego dwie etapy indywidualnej (w sumie 55 km) i jeden drużynowej jazdy na czas.

Trzy etapy kończą się na podjazdach. W sumie na trasie jest dwadzieścia wzniesień drugiej, pierwszej i poza kategorią. Przez dwa dni w czasie tych trzech tygodni kolarze będą odpoczywali: w oba poniedziałki, nie licząc pierwszego.

Wśród 180 uczestników jest jeden Polak: Marcin Sapa (Lampre), debiutant w wielkim tourze. Na trasie pojawi się też lubujący się w kokainie Tom Boonen (Quick Step), którego mimo niechęci organizatora do występu uprawnił Trybunał Arbitrażowy przy Francuskim Komitecie Olimpijskim.

96. edycja Tour de France

4-26 lipca 2009

program:

sobota, 4 lipca: Monako (jazda indywidualna na czas), 15.5 km

niedziela, 5 lipca: Monako - Brignoles, 187 km

poniedziałek, 6 lipca: Marsylia - La Grande Motte, 196.5 km

wtorek, 7 lipca: Montpellier (jazda drużynowa na czas), 39 km

środa, 8 lipca: Le Cap d’Agde - Perpignan, 196.5 km

czwartek, 9 lipca: Girona - Barcelona, 181.5 km

piątek, 10 lipca: Barcelona - Arcalis, 224 km

sobota, 11 lipca: La Vieille - Saint Girons, 176.5 km

niedziela, 12 lipca: Saint Gaudens - Tarbes, 160.5 km

wtorek, 14 lipca: Limoges - Issoudun, 194.5 km

środa, 15 lipca: Vatan - Saint Fargeau, 192 km

czwartek, 16 lipca: Tonnerre - Vittel, 211.5 km

piątek, 17 lipca: Vittel - Colmar, 200 km

sobota, 18 lipca: Colmar - Besançon, 199 km

niedziela, 19 lipca: Pontarlier - Verbier, 207.5 km

wtorek, 21 lipca: Martigny - Bourg Saint Maurice, 159 km

środa, 22 lipca: Bourg Saint Maurice - Le Grand Bornand, 169.5 km

czwartek, 23 lipca: Annecy (jazda indywidualna na czas), 40.5 km

piątek, 24 lipca: Bourgoin Jallieu - Aubenas, 178 km

sobota, 25 lipca: Montélimar - Mont Ventoux, 167 km

niedziela, 26 lipca: Montereau Fault Yonne - Pola Elizejskie w Paryżu, 164 km

lista honorowa:

2008 Carlos Sastre (Hiszpania), 2007 Alberto Contador (Hiszpania), 2006 Óscar Pereiro (Hiszpania) - po dyskwalifikacji Floyda Landisa, 2005, 2004, 2003, 2002, 2001, 2000, 1999 Lance Armstrong (USA), 1998 Marco Pantani (Włochy), 1997 Jan Ullrich (Niemcy), 1996 Bjarne Riis (Dania), 1995, 1994, 1993, 1992, 1991 Miguel Indurain (Hiszpania), 1990, 1989, 1986 Greg LeMond (USA), 1988 Pedro Delgado (Hiszpania), 1987 Stephen Roche (Irlandia), 1985, 1982, 1981, 1979, 1978 Bernard Hinault (Francja), 1984, 1983 Laurent Fignon (Francja), 1980 Joop Zoetemelk (Holandia), 1977, 1975 Bernard Thévenet (Francja), 1976 Lucien Van Impe (Belgia), 1974, 1972, 1971, 1970, 1969 Eddy Merckx (Belgia), 1973 Luis Ocaña (Hiszpania), 1968 Jan Janssen (Holandia), 1967 Roger Pingeon (Francja), 1966 Lucien Aimar (Francja), 1965 Felice Gimondi (Włochy), 1964, 1963, 1962, 1961, 1957 Jacques Anquetil (Francja), 1960 Gastone Nencini (Włochy), 1959 Federico Bahamontes (Hiszpania), 1958 Charly Gaul (Luksemburg), 1956 Roger Walkoviak (Francja), 1955, 1954, 1953 Louison Bobet (Francja), 1952, 1949 Fausto Coppi (Włochy), 1951 Hugo Koblet (Szwajcaria), 1950 Ferdi Kubler (Szwajcaria), 1948 Gino Bartali (Włochy), 1947 Jean Robic (Francja), 1939 Sylvere Maes (Belgia), 1938 Gino Bartali (Włochy), 1937 Roger Lapebie (Francja), 1936 Sylvere Maes (Belgia), 1935 Romain Maes (Belgia), 1934, 1931 Antonin Magne (Francja), 1933 Georges Speicher (Francja), 1932, 1930 Andre Leducq (Francja), 1929 Maurice Dewaele (Belgia), 1928, 1927 Nicolas Frantz (Luksemburg), 1926 Lucien Buysse (Belgia), 1925, 1924 Ottavia Bottechia (Włochy), 1923 Henri Pelissier (Francja), 1922, 1919 Firmin Lambot (Belgia), 1921 Leon Scieur (Belgia), 1920, 1914, 1913 Philippe Thijs (Belgia), 1912 Odile Defraye (Belgia), 1911 Gustave Garrigou (Francja), 1910 Octave Lapize (Francja), 1909 Francois Faber (Luksemburg), 1908, 1907 Lucien Petit-Breton (Francja), 1906 Rene Pottier (Francja), 1905 Louis Trousselier (Francja), 1904 Henri Cornet (Francja), 1903 Maurice Garin (Francja)

Źródło artykułu:
Komentarze (0)