Kolarstwo. Lance Armstrong po raz kolejny zszokował. "EPO przyjmowane odpowiednio jest bezpieczne"
W niedzielę telewizja ESPN wyemitowała pierwszy odcinek dokumentu o Lansie Armstrongu. Były kolarz po raz kolejny zszokował. Przyznał, że nie żałuje decyzji o wzięciu EPO.
Ostatnio powiedział także, że doping zaczął brać już jako 21-latek, zanim osiągnął pierwsze sukcesy. - To była decyzja, jaką musieliśmy podjąć - skomentował Armstrong.
Kolejne wstrząsające fakty wyszły na jaw podczas premiery filmu dokumentalnego o kolarzu, zrealizowanego przez telewizję ESPN. Armstronga zapytano o to, czy żałuje, że brał EPO.
ZOBACZ WIDEO: Polska medalistka olimpijska pomaga seniorom w czasie epidemii. "Jeździliśmy i pytaliśmy, kto jakiej pomocy potrzebuje"- Nie - odpowiedział. - Pod wieloma względami, i nie będzie to popularna wypowiedź, EPO to bezpieczny lek zakładając, że jest przyjmowany prawidłowo, pod opieką specjalisty, w odpowiednich ilościach. Jest dużo o wiele gorszych rzeczy, które można umieścić w organizmie - dodał.
Armstronga zapytano również o to, czy wierzy, że doping doprowadził go do choroby nowotworowej (kolarz zachorował na raka jąder - dop. MK). - Nie znam odpowiedzi na to pytanie. Nie uważam, żeby to była prawda, ale nie powiedziałbym też 'nie' z całą pewnością - zakończył.
When asked if was hard to take EPO after facing death, Lance Armstrong had a simple answer:
— ESPN (@espn) May 25, 2020
"No." pic.twitter.com/BQnqbo9AVS
Czytaj także:
- Kolarstwo. Giulio Ciccone najlepszy w Wyzwaniu Gwiazd. Rafał Majka odpadł w pierwszej rundzie
- Doping w kolarstwie. Zwycięzca etapu Tour de France zawieszony na cztery lata