Giro d'Italia 2022. Zaskoczenie na mecie "czasówki" w Budapeszcie
Jazda indywidualna na czas podczas tegorocznego Giro przyniosła niespodziewane wyniki. - To trochę nieoczekiwane. Jechałem najszybciej, jak potrafiłem - mówił na mecie triumfator "czasówki" Simon Yates.
Drugi na mecie ze stratą 3 sekund do zwycięzcy zameldował się Mathieu van der Poel (Alpecin-Fenix), a na najniższym stopniu podium stanął Tom Dumoulin (Jumbo-Visma) - strata 5 sek.
Cesare Benedetti (BORA-hansgrohe), jedyny polski kolarz, który startuje w tegorocznym Giro, został sklasyfikowany na dalekim 131. miejscu (+ 01:09).
Liderem wyścigu po 2 etapach pozostaje Mathieu van der Poel (Alpecin-Fenix). Drugie miejsce zajmuje Yates (+11), a trzecie Dumoulin (+16). Benedetti plasuje się na 125. pozycji (+ 04:03).
- Na pewno jest to moje największe zwycięstwo w jeździe na czas. Oczywiście bardzo się cieszę z tego powodu. To trochę nieoczekiwane. Jechałem najszybciej, jak potrafiłem - powiedział na mecie sobotniej "czasówki" Yates, dla którego było to piąte etapowe zwycięstwo w historii startów w Giro.
The @SimonYatess arrival!#Giro pic.twitter.com/TGp8ZOtkCx
— Giro d'Italia (@giroditalia) May 7, 2022
Zobacz:
Zamiast powrotu do kraju - izolacja. Zwycięzca Giro d'Italia zakażony koronawirusem
Potężna kraksa na mecie. Ucierpiał Polak