Tomasz Pochwała: W Polsce brakuje zaplecza
Tomasz Pochwała nie wróży polskim kombinatorom norweskim wielkich sukcesów na MŚ, jednak podkreśla, że marzy o rozwoju tej dyscypliny w Polsce. A jak wiadomo - do realizacji marzeń należy dążyć.
Jaka przyszłość rysuje się więc przed kombinacją norweską w naszym kraju? - To zależy od najmłodszych. Dziecko musi się garnąć zarówno do skakania, jak i biegania. Niektórzy z naszych podopiecznych mają końskie zdrowie, a do tego potrafią skakać. Jeśli tylko nie uciekną i zostaną przy tym sporcie to mają szanse na sukcesy w przyszłości - uważa trener.
Dzisiaj trudno przypuszczać, aby kombinacja norweska zyskała kiedyś w Polsce choć połowę popularności skoków narciarskich. Taka sytuacja pozostaje w sferze marzeń byłego zawodnika. - Wiadomo jednak, że dąży się do tego, aby spełniać marzenia. Może nie powinniśmy liczyć na aż tak wysoki poziom, jaki mamy w skokach, ale trzeba wierzyć, że wszystko będzie szło w kierunku postępu, abyśmy mieli z czego wybierać - kończy Pochwała.