Hiszpania kontra Serbia w finale - podsumowanie przedostatniego dnia EuroBasketu

Hiszpania i Serbia to drużyny, które dzięki wygranym półfinałom zapewniły sobie awans do finału polskiego EuroBasketu. W pozostałych meczach triumfowały Francja i Chorwacja, dzięki czemu zmierzą się w meczu o 5. miejsce i zagrają w przyszłorocznych Mistrzostwach Świata w Turcji.

Jacek Seklecki
Jacek Seklecki

Francja - Turcja

Reprezentacja Turcji rozpoczęła spotkanie z ekipą Francji tak, jakby właśnie grała sparing. Turcy niczego nie robili sobie z obrony Francuzów, którą w dziecinny sposób rozpracowywali, a sami grali wyśmienicie. Dość powiedzieć, że w samej pierwszej kwarcie ekipa prowadzona przez trenera Vincenta Colleta oddała 23 rzuty z gry, a rywale tylko dziewięć. Był to efekt tego, że Trójkolorowi popełnili w tym fragmencie meczu aż 7 strat, natomiast Turcja nie straciła ani jednej piłki, za to pięć przechwyciła.

Później nastąpił jednak zupełnie nieoczekiwany na początku meczu zwrot akcji. Jeszcze w 14 minucie meczu było 33:14 dla Turcji, ale od tego momentu Francuzi zaczęli odrabiać straty. Punkt po punkcie, akcja po akcji i Tony Parker prowadził swoją reprezentację do przodu, by już pod koniec trzeciej kwarty wyjść na prowadzenie 56:55. Łącznie ekipa trenera Vincenta Colleta przez 23 minuty meczu od połowy drugiej kwarty zdobyła 64 punkty, tracąc zaledwie 30!!

To właśnie Parker był bohaterem swojego zespołu. Od początku meczu był najjaśniejszą postacią Francuzów, a w decydujących momentach grał jak z nut. W całym meczu zdobył aż 28 punktów, trafiając 50 procent rzutów z gry (10/20). Dodatkowo dziesięciokrotnie wyprowadzał swoich kolegów na dobre pozycji, z czego skrzętnie korzystali. Miał także cztery zbiórki i jeden przechwyt.

Rosja - Chorwacja

Obie drużyny doskonale zdawały sobie sprawę z tego jak ważny jest to mecz. Przegrany bowiem żegnał się z marzeniami o zakwalifikowaniu się do przyszłorocznych Mistrzostw Świata, które zostaną rozegrane w Turcji. To sprawiło, że od samego początku żadna ze stron nie zamierzała odpuszczać pola rywalowi i przez ponad 15 minut gry prowadzenie jednego z zespołów nie przekraczało czterech punktów.

Pod koniec drugiej kwarty Rosja zyskała jednak kilka punktów przewagi, które szybko zwiększyło się do 10 oczek (41:31). Świetnie w tym fragmencie meczu grał Sergiej Monya, który w całym meczu zdobył 18 punktów i miał także trzy zbiórki. Po stronie Chorwacji rozrzucał się Roko Leni Ukic, który początek turnieju miał nie najlepszy, jednak im bliżej końca, tym Chorwat grał coraz lepiej. Przeciwko Rosji rzucił 18 punktów i miał trzy zbiórki i osiem asyst.

Przewaga z końca pierwszej połowy nie przetrwałą jednak zbyt długo. Chorwaci już pięć minut po rozpoczęciu trzeciej części meczu wyszli na prowadzenie 47:45 i od tego momentu trwała walka kosz za kosz. Jeszcze na nieco ponad cztery minuty przed końcem był remis 65:65, ale lepiej ostatnie fragmenty meczu rozegrała drużyna Jasmina Repesy. Na minutę przed końcem za trzy trafił Ukic i było już 73:67, a Chorwacja wygrała ostatecznie 76:69.

Hiszpania - Grecja

Reprezentacja Hiszpanii po niemrawej rundzie grupowej i minimalnej porażce z Turcją w drugiej fazie, zdaje się podążać po złote medale EuroBasketu niczym walec drogowy. Po wyeliminowaniu świetnej na tym turnieju Francji, zmierzyli się z Grecją i też nie pozostawili rywalowi żadnych złudzeń. W połowie trzeciej kwarty, gdy za trzy trafił Rudy Fernandez mistrzowie świata prowadzili już 58:42 i ekipa trenera Jonasa Kazlauskasa znajdowała się w bardzo trudnej sytuacji.

Hiszpania bardzo dobrze grała w obronie, wyłączając z gry najlepszych koszykarzy greckiej kadry. Dodatkowo ich zespołowa obrona sprawiała, że podopieczni Sergio Scariolo zabierali grekom mnóstwo piłek, wyprowadzając tym samym zabójcze kontrataki. Po jednej z takich akcji, w której piłkę stracił Vasileios Spanoulis Hiszpanie szybko wyprowadzili atak, piłkę na obwodzie otrzymał Carlos Cabezas i z zimną krwią zaaplikował trójkę rywali. Było już 71:51 i osiem minut do końca meczu, a Grecja była bezsilna.

Podopieczni Kazlauskasa popełnili w całym meczu aż 20 strat, zebrali blisko 20 piłek mniej od rywala, mieli 11 asyst i sześć przechwytów mniej od Hiszpanów. To w skrócie przyczyny porażki Grecji, która w każdym elemencie koszykarskiego rzemiosła była słabsza od swojego oponenta. Hiszpanie od meczu z Polską grają jak z nut. Naszych koszykarzy pokonali różnicą 22 punktów, w ćwierćfinale rozgromili Francję 20 punktami, a w półfinale Grecję 18. Mistrzowie świata są na dobrej drodze, aby po raz pierwszy w historii zawiesić na swoich szyjach złote medale Mistrzostw Europy.

Serbia - Słowenia

Pokłony dla Serbii! Młody zespół prowadzony przez doświadczonego trenera Dusana Ivkovicia sprawił w półfinale nie małą niespodziankę. Przez niemal cały regulaminowy czas gry przewagę miała drużyna Słowenii, wśród której po raz kolejny świetne zawody rozgrywał Erazem Lorbek. Przewaga zespołu Jure Zdovca kilkukrotnie sięgała 11 punktów, jednak pod koniec trzeciej kwarty Serbowie zaczęli odrabiać straty.

Wtedy pokazał się Goran Jagodnik. Były zawodnik Prokomu Trefla Sopot i Anwilu Włocławek w krótkim czasie trafił osiem punktów, dzięki czemu jego zespół na półtorej minuty przed końcem trzeciej kwarty prowadził 78:72. To jednak jak się okazało było za mało na świetnych Serbów, którzy rękoma Milenko Tepicia i Milosa Teodosicia odrobili te straty i doprowadzili do dogrywki.

W niej lepiej zaczęli koszykarze Ivkovicia, ale Słoweńcy nie dawali za wygraną i walczyli. Ostatecznie to jednak Serbia wygrała i w niedzielnym finale zmierzy się z mistrzem świata, Hiszpanią. Największe brawa należą się Milosowi Teodosiciowi, który zdobył dla zwycięskiego zespołu aż 32 punkty (8/14 z gry, 10/13 za 1) oraz miał trzy zbiórki, cztery asysty i dwa przechwyty.

Wyniki sobotnich spotkań EuroBasketu

Francja - Turcja 80:68 (12:26, 20:17, 29:16, 19:9)

Francja: Tony Parker 28, Nicolas Batum 13, Florent Pietrus 13, Antoine Diot 13, Ronny Turiaf 6, Boris Diaw 4, Alain Koffi 3, Aymeric Jeanneau 0, Yannick Bokolo 0, Nando De Colo 0, Ali Traore 0.

Turcja: Hedo Turkoglu 13, Omer Asik 11, Kerem Tunceri 9, Oguz Savas 9, Engin Atsur 8, Semih Erden 6, Omer Onan 5, Baris Hersek 5, Sinan Guler 2, Bekir Yarangume 0.

Chorwacja - Rosja 76:69 (18:14, 15:27, 25:15, 18:13)

Chorwacja: Roko-Leni Ukić 18, Marin Rozic 14, Mario Kasun 12, Marko Popovic 8, Sandro Nicevic 6, Kresimir Loncar 6, Davor Kus 5, Zoran Planinic 5, Nikola Vujcic 2, Mario Stojic 0, Marko Banic.

Rosja: Sergej Monya 18, Timofey Mozgov 9, Kelly McCarty 9, Sergej Bykow 8, Aleksej Zozulin 8, Andrej Worontsewicz 8, Anton Ponkraszow 6, Vitalij Fridzon 3, Nikita Kurbanow 0, Dmitri Sokolow 0.

Hiszpania - Grecja 82:64 (26:21, 23:19, 15:11, 18:13)

Hiszpania: Pau Gasol 18, Rudy Fernandez 14, Alex Mumbru 9, Sergio Llull 9, Carlos Cabezas 8, Juan Carlos Navarro 8, Marc Gasol 6, Ricky Rubio 5, Felipe Reyes 3, Jorge Garbajosa 2, Victor Claver 0.

Grecja: Ioannis Bourousis 11, Nick Kalathes 10, Antonios Fotsis 8, Georgios Printezis 7, Vasileios Spanoulis 7, Nikolaos Zisis 6, Sofoklis Schortsanitis 5, Andreas Glyniadakis 4, Kostas Koufos 4, Efstratios Perperoglou 2, Ioannis Kalampokis 0.

Serbia - Słowenia 96:92 (11:19, 24:26, 21:12, 23:22, dogr. 17:13)

Serbia: Milos Teodosic 32, Nenad Krstic 18, Kosta Perovic 18, Milenko Tepic 11, Novica Velickovic 9, Stefan Markovic 3, Uros Tripkovic 3, Miroslav Raduljica 2, Milos Macvan 0, Ivan Paunic 0, Nemanja Bjelica 0.

Słowenia: Erazem Lorbek 25, Domen Lorbek 22, Bostjan Nachbar 18, Goran Jagodnik 8, Jaka Laković 7, Samo Udrih 6, Primoz Brezec 3, Uros Slokar 2, Jurica Golemac 1.

Liderzy 12. dnia EuroBasketu:

Punkty:
1: Milos Teodosic (Serbia) - 32
2: Tony Parker (Francja) - 28
3: Erazem Lorbek (Słowenia) - 25

Zbiórki:
1: Antonis Fotsis (Grecja) - 10
1: Erazem Lorbek (Słowenia) - 10
3: Omer Asik (Turcja) - 9
4: Stefan Markovic (Serbia) - 8

Asysty:
1: Tony Parker (Francja) - 10
2: Roko-Leni Ukić (Chorwacja) - 8
3: Sergej Bykow (Rosja) - 5
3: Anton Ponkraszow (Rosja) - 5
3: Jaka Laković (Słowenia) - 5

Evaluation
1: Erazem Lorbek (Słowenia) - 32
2: Milos Teodosic (Serbia) - 28
3: Tony Parker (Francja) - 26

Liderzy całego EuroBasketu

Punkty

1: Lior Eliyahu (Izrael) - 21,3 / 3 mecze
2: Pau Gasol (Hiszpania) - 18,8 / 8
3: Tony Parker (Francja) - 17,8 / 8

Zbiórki

1: Andris Biedrins (Łotwa) - 11,7 / 3
2: Marcin Gortat (Polska) - 10,8 / 6
3: Vassil Evtimov (Bułgaria) - 8,7 / 3

Asysty

1: Milos Teodosić (Serbia) - 5,6 / 8
2: Vasileios Spanoulis (Grecja) - 4,5 / 8
2: David Logan (Polska) - 4,5 / 6
4: Tony Parker (Francja) - 4,4 / 8
4: Anton Ponkraszow (Rosja) - 4,4 / 8

Evaluation

1: Lior Eliyahu (Izrael) - 26,33 / 3
2: Erazem Lorbek (Słowenia) - 21,75 / 8
3: Pau Gasol (Hiszpania) - 21,38 / 8

Ostateczna kolejność EuroBasketu

1: Hiszpania / Serbia
2: Serbia / Hiszpania
3: Grecja / Słowenia
4: Serbia / Grecja
5: Francja / Chorwacja
6: Chorwacja / Francja
7: Turcja / Rosja
8: Rosja / Turcja

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×