W sieci wrze. Zobaczcie wpisy Marcina Gortata po Gali Mistrzów Sportu
Praktycznie zawsze plebiscyt "Przeglądu Sportowego" na najlepszego sportowca Polski wywołuje sporo emocji. Udzielają się one nie tylko kibicom, ale również znanym osobom. Wśród nich jest Marcin Gortat, który na Twitterze wysnuł zaskakującą tezę.
Opinia Fajdka mocno podzieliła internautów. Sporo osób stwierdziło, że takie zachowanie nie przystoi mistrzowi świata i zawodnikowi, który mimo wszystko trafił do TOP 10. Inni z kolei przyklaskiwali młociarzowi. Wśród nich był Marcin Gortat. Były koszykarz najpierw skomentował miejsce Fajdka w plebiscycie, a później zabrał głos nt. sposobu wybierania sportowca roku.
"Sorry, ale to jakieś jaja.. gość zdobywa 5 mistrza świata i idzie na rekord 6 pod rząd i zostaje 9 w plebiscycie" - skomentował Gortat (pisownia oryginalna).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: show polskiego bramkarza. Zobacz, co zrobił na treninguPrzypomnijmy, że regulamin plebiscytu "Przeglądu Sportowego" mówi o tym, iż głos na sportowców oddają kibice, a w pierwszym etapie można to zrobić za pomocą trzech metod: SMS, kuponu lub wybrania swojego kandydata na stronie internetowej plebiscytu. W drugim etapie konkursu do gry wchodzą już tylko SMS-y.
Tymczasem Gortat zasugerował, że... głosy kibiców nie mają w plebiscycie większego znaczenia. Były zawodnik NBA podkreślił to nie raz. "Kolego jeżeli uważasz że miejsca są wybierane dzięki głosom widzów to chciałem ci pogratulować" - to przykładowy wpis Gortata, w którym odpowiadał na tweeta innego z internautów.
Opinia 38-latka wywołała falę spekulacji. Jeden z użytkowników Twittera napisał wprost: "Czyli Marcin jasno sugerujesz, że konkurs jest ustawiony, a widzowie i Ci, którzy głosują są okłamywani?". Gortat nie odpowiedział na to pytanie, lecz ogółem trzeba przyznać, że jego teza jest zaskakująca.
Czytaj także:
Poruszające obrazki na Gali Mistrzów Sportu. Siostra Świątek uroniła kilka łez