Wykorzystali 0,7 sekundy! Kapitalne wykończenie Butlera

Zdjęcie okładkowe artykułu: YouTube / NBA / Na zdjęciu: Jimmy Butler
YouTube / NBA / Na zdjęciu: Jimmy Butler
zdjęcie autora artykułu

To był prawdziwy thriller. Miami Heat pokonali Houston Rockets w niesamowitych okolicznościach. Triumf 97:95 na 0,3 sekundy przed końcem meczu zapewnił im Jimmy Butler.

Miami Heat mieli zaledwie 0,7 na przeprowadzenie akcji. Tyle zostało im po tym, jak Jalen Green doprowadził do wyrównania (95:95), trafiając spod kosza. Trener Erik Spoelstra poprosił o przerwę. Sztab trenerski drużyny z Florydy miał konkretny plan.

Spoelstra wykorzystał coś, co miał w swoim notesie od trzech lat. Gabe Vincent podał nad kosz, a Jimmy Butler uwolnił się po serii zasłon i efektownym wsadem zdobył dwa punkty, przesądzając o wyniku meczu na 0,3 sekundy przed jego zakończeniem. Heat zwyciężyli 97:95 i odnieśli 31. triumf w tym sezonie.

- Wrócenie do tej akcji zajęło nam trzy lata. To jedna z korzyści, która wynikła z gry w bańce - komentował w rozmowie z mediami Spoelstra, wspominając dokończenie rozgrywek NBA w zamkniętym kurorcie Disneya na Florydzie podczas pandemii COVID-19. Ta akcja tam powstała, nazywa się "CQ" i pochodzi od tego, kto ją wymyślił - asystenta Chrisa Quinna.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: miss mundialu nie daje o sobie zapomnieć. Co za zdjęcia!

Butler rzucił w piątek 16 punktów. Tyler Herro otarł się o triple-double (31 punktów, dziewięć zbiórek, osiem asyst). Dla Rockets, którzy schodzili z parkietu na tarczy po raz 43. w tym sezonie, 22 "oczka" wywalczył 19-letni Jabari Smith Junior.

Milwaukee Bucks znów pokonali Los Angeles Clippers - tym razem w hali Crypto.com Arena 119:106. To już dziesiąte z rzędu zwycięstwo drużyny z Wisconsin! Clippers byli osłabieni brakiem Kawhego Leonarda. Grali drugi mecz na przestrzeni trzech dni, a więc ich lider, który w przeszłości miał sporo problemów zdrowotnych, odpoczywał. To znany zabieg (przez wielu mocno krytykowany) stosowany w tym sezonie przez drużynę z Kalifornii.

Giannis Antetokounmpo znów był niesamowity. Grek tym razem rzucił 35 punktów. Środkowy Brook Lopez dodał do dorobku Bucks 22 "oczka" oraz 15 zbiórek. - Gramy z dużą pewnością siebie, trzymamy się razem i to działa - komentował w rozmowie z mediami Lopez, którego drużyna odniosła właśnie 39. sukces w kampanii 2022/2023.

Dallas Mavericks musieli radzić sobie jeszcze bez kontuzjowanego Luki Doncicia, ale o ich interesy zadbał w piątek Kyrie Irving. Nowy zawodnik Teksańczyków wywalczył 25 punktów, do których dodał 10 asyst, a Mavericks pokonali na wyjeździe Sacramento Kings 122:114, odnosząc bardzo cenny sukces.

Gospodarzom na nic zdały się 33 "oczka" De'Aarona Foxa. Goście trafili natomiast aż 18 na 43 oddane rzuty za trzy.

Jeśli chodzi o celne rzuty zza łuku, kapitalni w tym elemencie byli w piątek również Boston Celtics. Trafili aż 16 takich prób tylko w pierwszej połowie, ustanawiając nowy rekord klubu. Bostończycy w sumie umieścili w koszu 25 na 55 rzutów za trzy.

Celtics pokonali Charlotte Hornets 127:116. Świetny był Jayson Tatum, autor 41 punktów. Derrick White dodał 33 "oczka" i 10 asyst, trafiając 12 na 19 rzutów z pola, w tym 8 na 14 za trzy.

Wyniki:

Detroit Pistons - San Antonio Spurs 138:131 po dwóch dogrywkach (19:28, 34:26, 38:29, 22:30, 25:18) (Bogdanović 32, Duren 30, Ivey 17 - Graham 31, Collins 29, Branham 27)

Indiana Pacers - Phoenix Suns 104:117 (24:30, 23:30, 30:35, 27:22) (Mathurin 22, Haliburton 18, Hield 14, Jackson 14 - Ayton 22, Booker 21, Paul 19)

Philadelphia 76ers - New York Knicks 119:108 (28:36, 31:29, 33:28, 27:15) (Embiid 35, Maxey 27, Harden 20 - Randle 30, Brunson 30, Barrett 19)

Boston Celtics - Charlotte Hornets 127:116 (32:24, 39:29, 26:28, 30:35) (Tatum 41, White 33, Muscala 12, Hauser 12 - Rozier 27, Ball 24, Washington 17)

Toronto Raptors - Utah Jazz 116:122 (34:28, 27:30, 35:25, 20:39) (Siakam 35, Trent Jr. 19, VanVleet 17 - Kessler 23, Markkanen 23, Sexton 22)

Miami Heat - Houston Rockets 97:95 (28:29, 30:27, 17:17, 22:22) (Herro 31, Adebayo 20, Butler 16 - Smith Jr. 22, Martin Jr. 17, Sengun 12)

Memphis Grizzlies - Minnesota Timberwolves 128:107 (31:32, 38:26, 34:28, 25:21) (Morant 32, Bane 20, Aldama 18 - Nowell 21, Edwards 17, Prince 12, Anderson 12)

New Orleans Pelicans - Cleveland Cavaliers 107:118 (28:38, 28:35, 26:28, 25:17) (Ingram 25, Murphy 17, McCollum 12 - Mitchell 30, Mobley 28, Allen 20)

Portland Trail Blazers - Oklahoma City Thunder 129:138 (35:33, 33:39, 37:31, 24:35) (Lillard 38, Grant 23, Sharpe 13 - Gilgeous-Alexander 44, Giddey 19, Dort 18)

Sacramento Kings - Dallas Mavericks 114:122 (25:45, 31:29, 31:27, 27:21) (Fox 33, Sabonis 18, Murray 16 - Irving 25, Green 17, Hardaway Jr. 15)

Los Angeles Clippers - Milwaukee Bucks 106:119 (27:22, 24:32, 25:27, 30:38) (Boston Jr. 20, George 19, Powell 16 - Antetokounmpo 35, Lopez 22, Holiday 19)

Czytaj także: Szokujące wieści z PLK! Szykują się ogromne zmiany Ten rzut LeBrona i to zdjęcie przejdą do historii. (Nie)wszyscy wyciągnęli telefony

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Czy Miami Heat mogą w tym sezonie dotrzeć do Finałów NBA?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (0)