Najciekawiej będzie w Łodzi - zapowiedź meczu ŁKS Sphinx Petrolinvest Łódź - Spójnia Stargard Szczeciński

Łódzki Klub Sportowy podejmie Spójnię Stargard Szczeciński w najciekawszym spotkaniu 5. kolejki I ligi koszykarzy. Pojedynek rozpocznie się w niedzielę o godzinie 17. W tym samym czasie, w oddalonej o 20 metrów Atlas Arenie, rozpoczynać się będzie koncert słynnego Chóru Aleksadrowa, jednak nie ma wątpliwości, że ciekawiej będzie na meczu koszykarskim.

Norbert Namejski
Norbert Namejski

Koszykarze Łódzkiego Klubu Sportowego wygrali dwa spotkania z rzędu w rozgrywkach I ligi. W minioną niedzielę pokonali we własnej hali Żubry Białystok 101:60, a w środę odprawili z kwitkiem AZS AWF Katowice, wygrywając na wyjeździe 85:74. Chcą więc zapewne pójść za ciosem i utrzymać dobrą passę, choć nie będzie to zadanie proste. W niedzielę o godzinie 17 ŁKS podejmie bowiem Spójnię Stargard Szczeciński - drużynę, która po 3. kolejkach była niepokonana i zajmowała fotel lidera I ligi. Dopiero pojedynek z Zastalem Zielona Góra sprawił, że gracze Spójni musieli zejść z parkietu pokonani, a na szczycie ligowej tabeli uplasował się jedyny zespół bez porażki - MKS Dąbrowa Górnicza.

Spójnia rozpoczęła sezon od rozgromienia Żubrów Białystok (choć w minimalnie niższym stosunku niż zrobił to ŁKS - różnicą 36 punktów, a ŁKS - 41), następnie wygrała na wyjeździe z AZS-em Katowice (dziewięcioma "oczkami", podczas gdy ŁKS jedenastoma) i u siebie z rezerwami Asseco Prokomu Gdynia, by w środę ulec po bardzo zaciętym i interesującym, zakończonym dogrywką, meczu Zastalowi 82:89.

W zespole ze Stargardu Szczecińskiego trudno znaleźć jedną gwiazdę - jest za to przynajmniej kilku bardzo solidnych I-ligowych zawodników. Najskuteczniejszymi graczami Spójni są jak dotychczas skrzydłowi: Jakub Dłoniak i Hubert Mazur, zdobywający średnio po niemal 16 punktów w każdym pojedynku. Także siłą ŁKS-u jest gra zespołowa, więc możemy szykować się na interesujące spotkanie.

- Nie mamy gwiazdy, ale naszą siłą jest zespół. Piotrek Trepka kieruje nami na boisku, a my po prostu walczymy - mówił przed kilkoma dniami Jakub Dłuski.

Jednym z najsilniejszych punktów Spójni jest z pewnością gra pod tablicami. Jest to po czterech seriach spotkań, najlepiej zbierający zespół w I lidze (prawie 38 zbiórek na mecz). Dzieje się tak przede wszystkim za sprawą mierzącego 208 cm środkowego - Wiktora Grudzińskiego. Łodzianie z tym elementem koszykarskiego rzemiosła mieli spore problemy w trakcie przedsezonowych sparingów, ale gdy po kontuzjach wrócili do gry Dłuski oraz Tomasz Pisarczyk, gra na deskach stała się atutem podopiecznych Radosława Czerniaka.

Spójnia, podrażniona porażką z Zastalem, przyjedzie do Łodzi po 2 punkty. Łodzianie natomiast po dwóch wygranych spotkaniach są na fali i z pewnością będą chcieli podtrzymać w niedzielę dobrą passę. Pojedynek ze Spójnią powinien im pokazać, na jakim etapie rzeczywiście jest zgrywanie się zespołu i budowanie formy po trudnym okresie przygotowawczym. Po spotkaniu z Żubrami zawodnicy podkreślali, że cieszą się bardzo z dwóch punktów, ale prawdziwa weryfikacja przyjdzie w pojedynkach z silniejszymi przeciwnikami.

Zawodnicy bardzo liczą w tym meczu na pomoc kibiców. - Kibice chcieli setki w niedzielę w meczu z Żubrami, więc ją zrobiliśmy. Teraz liczymy, że zrewanżują się nam wysoką frekwencją i głośnym dopingiem - mówią zgodnie koszykarze ŁKS-u.

ŁKS Sphinx Petrolinvest Łódź - Spójnia Stargard Szczeciński / nd. 25.10.2009 godz. 17:00

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×