Nowy kontrakt Milicicia. Prezes PZKosz komentuje. "Polacy pewniakami do wygrywania"

- Chcielibyśmy ogłosić, że przez kolejne trzy lata trenerem reprezentacji Polski koszykarzy będzie Igor Milicić - zakomunikował w piątek prezes Polskiego Związku Koszykówki Radosław Piesiewicz.

Krzysztof Kaczmarczyk
Krzysztof Kaczmarczyk
Radosław Piesiewicz i Igor Milicić PAP / Zbigniew Meissner / Radosław Piesiewicz i Igor Milicić
Jeszcze przed półfinałowym meczem prekwalifikacji do przyszłorocznych igrzysk olimpijskich Radosław Piesiewicz ogłosił bardzo ważną dla reprezentacji Polski decyzję.

Igor Milicić objął kadrę 1 października 2021 roku zastępując Mike'a Taylora. Pod jego wodzą Biało-Czerwoni zajęli m.in. zajęli 4. miejsce na EuroBaskecie, ale też przegrali wyjazd na mistrzostwa świata.

- Po pierwszej fazie słabszej gry naszej reprezentacji w eliminacjach do MŚ zareagował i pokazał jakim jest fachowcem. Jaki ma nos, jakim jest dyrygentem. Czwarte miejsce na EuroBaskecie pokazało, że jest trenerem kompletnym - przyznał Piesiewicz.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co oni wymyślili?! Zobacz, co robią ci koszykarze

Przed Miliciciem postawiono wysoko poprzeczkę: wymarzony wyjazd na igrzyska olimpijskie czy medal mistrzostw Europy w 2025 roku, który miałby być "zwieńczeniem". Przypomnijmy, że Polska (dokładnie Katowice i Spodek) będzie gospodarzem grupy.

- Igor Milicić swoją codzienną pracą udowadnia, że jest w stanie realizować niesamowite i wysoko postawione cele. I z tego jestem cholernie dumny. Bo zawsze właśnie takie sobie stawiamy. Dla niektórych są niemożliwe. On potrafi jednak spełniać marzenia. Nie tylko swoje, ale i moje, i kibiców - stwierdził prezes PZKosz.

Piesiewicz zwrócił uwagę na to, że wyniki naszej kadry w ostatnich latach są nadzwyczaj dobre, a szkoleniowiec jest bardzo ważnym elementem tej układanki. Dlatego też pozostanie na swoim stanowisku do końca jego kadencji w PZKosz.

- Trochę tak jest, że wszystko robię w jakimś cyklu. Faktycznie Igor Milicić za moich czasów będzie trenerem reprezentacji Polski - stwierdził. Nowa umowa 47-letniego trenera obowiązywać będzie do czerwca 2026 roku.

Zapracował sobie

- To on stoi na czele, to on bierze odpowiedzialność za grę reprezentacji - mówił Piesiewicz na konferencji. - Praca w kadrze była dla niego czymś nowym. Cieszę się, że tak szybko się tego nauczył. Pokazał, że potrafi reagować i wyciągać wnioski bardzo szybko.

Nowego kontraktu nie dostał w prezencie. - Praca, którą wykonał dała mu ten kontrakt - stwierdził jasno prezes PZKosz dodając, że "Igor Milicić w kadrze" to była jego decyzja.

Według Piesiewicza teraz Polska jest postrzegana w świecie zupełnie inaczej. I każdy musi się z nią liczyć na poważnie. - To nie my się boimy drużyn z Europy, to oni się mają bać nas - zakomunikował.

- I dzisiaj jesteśmy w roli faworyta w każdym meczu. Ja się nie boję żadnej reprezentacji, jesteśmy pewniakami do wygrywania. I to się dzieje. Czasami obroną, czasami świetnym atakiem, ale taka jest koszykówka. Trzeba znaleźć słaby punkt rywala i Igor Milicić to potrafi - zakończył Piesiewicz.

W niedzielę (godz. 14:15) przed Miliciciem i koszykarzami reprezentacji Polski duże wyzwanie, jakim będzie finał prekwalifikacji do igrzysk olimpijskich. Biało-Czerwoni zagrają z Bośnią i Hercegowiną. Z rywalem tym w fazie grupowej wygrali 85:76.

Krzysztof Kaczmarczyk, dziennikarz WP SportoweFakty





Zobacz także:
Polska w finale prekwalifikacji do igrzysk olimpijskich!
Duża impreza może trafić do Polski. Trwają starania

Czy Igor Milicić to gwarancja sukcesów reprezentacji Polski?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×