Amerykanie z Zastalu mogą grać. Jest kolejny transfer!

Enea Stelmet Zastal Zielona Góra zgłosił (w końcu!) dwóch Amerykanów: Kamaka Hepę i Dariousa Halla do rozgrywek ORLEN Basket Ligi. Klub poszedł za ciosem i pozyskał kolejnego obcokrajowca. To zawodnik z dużą przeszłością w PLK.

Karol Wasiek
Karol Wasiek
James Washington WP SportoweFakty / Grzegorz Jędrzejewski / Na zdjęciu: James Washington
Sporo w ostatnich dniach dzieje się wokół Enea Stelmetu Zastal Zielona Góra. W poniedziałek pojawiło się zielone światło w tunelu na uratowanie zielonogórskiej koszykówki na poziomie ekstraklasy.

Nowym-starym sponsorem tytularnym została bowiem potężna firma Stelmet S.A., która wykłada swoje środki także na zielonogórski żużel (drużyna ostatnio awansowała do PGE Ekstraligi).

"Klub znalazł się w bardzo trudnej sytuacji. Jako pierwszy niezbędną pomoc finansową zadeklarował prezes firmy Stelmet S.A. Wspólnie możemy więcej" - pisał w komunikacie Janusz Kubicki.

To były bardzo zaskakujące słowa prezydenta miasta ze względu na jego konflikt z Januszem Jasińskim. Miasto nie wspierało Zastalu, nie przekazywało żadnych środków na funkcjonowanie klubu, który znalazł się na krawędzi. Nie można wykluczyć takiego scenariusza, że miasto wróci do wspierania klubu. Nikt jednak na razie nie wie na jakich zasadach miałoby się to odbyć. To owiane jest tajemnicą.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kamera skupiła się na kibicach. Ależ wczuli się w role!

Nie jest z kolei tajemnicą to, że dzięki pomocy finansowej firmy Stelmet S.A, Zastal mógł spłacić byłych zawodników (Adam Smith i Nikos Pappas - około 200 tys. zł) i tym samym odblokował możliwość przeprowadzenia transferów (FIBA nałożyła na klub ban transferowy).

Na stronie internetowej PLK w składzie Zastalu pojawiło się dwóch nowych zawodników. To Amerykanie: Kamaka Hepa i Darious Hall, którzy trenowali jedynie z zespołem. Mecze oglądali z perspektywy trybun. Zastal bez nich przegrał trzy spotkania w PLK i wygrał starcie w ENBL.

To nie koniec ruchów transferowych. Zastal w czwartek poinformował o kolejnym wzmocnieniu. To Amerykanin James Washington, który jest świetnie znany na polskich parkietach. W przeszłości grał dla drużyn z Włocławka, Lublina, Starogardu Gdańskiego i Kołobrzegu. Na parkietach I-ligowych średnio notował ponad 15 pkt i 5 asyst.

To bardzo doświadczony, 36-letni rozgrywający, który zwiększy pole manewru na tej pozycji. Trener David Dedek nie ukrywa, że już wcześniej planował taki ruch. Warto dodać, że Washington w ostatnim czasie trenował ze Startem Lublin (nie było opcji podpisania umowy), by utrzymać formę i być w razie co gotowym do podpisania kontraktu. Amerykanin stara się o uzyskanie polskiego paszportu.

Klub nie podał szczegółów kontraktu z 36-letnim Washingtonem. Niektóre źródła mówią o tym, że w umowie zawarto okres try-outu, po którym klub mógłby zrezygnować z usług amerykańskiego rozgrywającego. Washington to czwarty obcokrajowiec w składzie. Wcześniej umowy podpisali Musić, Hepa i Hall.

Przed Zastalem piekielnie istotne spotkanie w rozgrywkach ORLEN Basket Ligi. Zielonogórzanie zagrają na wyjeździe z Sewertronics Sokołem Łańcut (obie drużyny z bilansem 0:3).




Zobacz także:
- Artur Gronek: Groselle był dla nas za drogi [WYWIAD]
- Gwiazdor Legii bywa irytujący. Trener bierze go w obronę
- Przemysław Frasunkiewicz, trener Anwilu Włocławek: Bez przepłacania Polaków
- Łukasz Żak, prezes MKS: Play-off? Liczę na coś więcej. Tyle wydaliśmy na skład

Czy Zastal zrobił dobrze, kontraktując Jamesa Washingtona?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×