Świetny debiut Mate Vucicia. Twarde Pierniki sprawiły niespodziankę

Arriva Twarde Pierniki ponownie zaskoczyły. Tym razem przebieg meczu torunian był jednak zupełnie inny niż poprzednie starcie przeciwko Czarnym Słupsk. W Stargardzie to goście byli stroną dominującą i dowieźli prowadzenie do końca (84:73).

Dawid Siemieniecki
Dawid Siemieniecki
Twarde Pierniki Toruń WP SportoweFakty / Jacek Wojciechowski / Twarde Pierniki Toruń
Po ostatniej - przyznać trzeba - niesamowitej wygranej nad Grupa Sierleccy Czarnymi Słupsk, Arriva Twarde Pierniki w Stargardzie rozpoczęły mecz z wyraźnym animuszem. Co prawda gospodarze prowadzili 6:0 po dwóch celnych trójkach, ale spotkanie szybko się wyrównało.

Dobrze w pierwszej połowie pokazał się debiutujący w ekipie z Torunia podkoszowy Mate Vucić, który w jednej z akcji popisał się efektownym wsadem. W końcówce drugiej kwarty sprawy w swoje ręce wzięli Polacy - Aaron Cel, Bartosz Diduszko i Wojciech Tomaszewski, dzięki którym Arriva Twarde Pierniki wyszły na pięciopunktowe prowadzenie (46:41). Z kolei w PGE Spójni - już standardowo - pierwsze skrzypce grał Devon Daniels, autor 14 "oczek" do przerwy.

Po powrocie z szatni starcie jeszcze bardziej się wyrównało. Wśród gospodarzy szczególnie aktywni byli w tym fragmencie Adam Brenk oraz Aleksandar Langović. Mimo to goście zdołali jeszcze podwyższyć prowadzenie po trzydziestu minutach. Od stanu 60:61, torunianie zdobyli sześć "oczek" i prowadzili 67:60. W ostatniej odsłonie Spójnia, mimo gorącego dopingu, nie była w stanie zagrozić rywalom.

Arriva Twarde Pierniki grały rozważnie i nie doprowadziły do nerwowej dla siebie końcówki. Na najwięcej, na ile goście pozwolili Spójni, to dwukrotnie różnica czterech punktów. W końcówce znać o sobie ponownie dał Vucić, który w debiucie pokazał się ze świetnej strony i miał double-double.

Na niecałą minutę przed ostatnią syreną, z dystansu trafił jeszcze Tomaszewski. Był to rzut, który ostatecznie przekreślił szanse gospodarzy w tym starciu. A warto też dodać, że próby wykonywane zza łuku nie są przecież największym atutem 21-latka, który w tym meczu miał w tym elemencie 2/2.

PGE Spójnia Stargard - Arriva Twarde Pierniki Toruń 73:84 (18:20, 23:26, 19:21, 13:17)

PGE Spójnia: Devon Daniels 21, Aleksandar Langović 17, Adam Brenk 12, Karol Gruszecki 11, Stephen Brown 4, Benjamin Simons 4, Mark Mboya Kotieno 2, Sebastian Kowalczyk 2, Dominik Grudziński 0, Damian Krużyński 0.

Arriva Twarde Pierniki: Wojciech Tomaszewski 16, Aaron Cel 12, Bartosz Diduszko 10, Arik Smith 10, Mate Vucić 10 (10 zb.), Goran Filipović 9, Aljaz Kunc 9, Trey Diggs 8, Hubert Lipiński 0.

Orlen Basket Liga 2023/2024

# Drużyna M Z P + - Pkt
1 Anwil Włocławek 30 23 7 2585 2312 53
2 Trefl Sopot 30 21 9 2570 2385 51
3 Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski 30 19 11 2641 2417 49
4 King Szczecin 30 19 11 2701 2534 49
5 Legia Warszawa 30 19 11 2587 2473 49
6 WKS Śląsk Wrocław 30 17 13 2393 2469 47
7 MKS Dąbrowa Górnicza 30 16 14 2887 2755 46
8 PGE Spójnia Stargard 30 16 14 2453 2333 46
9 Polski Cukier Start Lublin 30 16 14 2720 2707 46
10 Dziki Warszawa 30 16 14 2347 2382 46
11 Icon Sea Czarni Słupsk 30 14 16 2332 2395 44
12 Arriva Polski Cukier Toruń 30 13 17 2428 2520 43
13 Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia 30 9 21 2452 2753 39
14 Tauron GTK Gliwice 30 9 21 2577 2729 39
15 Enea Stelmet Zastal Zielona Góra 30 8 22 2468 2737 38
16 Muszynianka Domelo Sokół Łańcut 30 5 25 2413 2653 35

Czytaj także:
Pokaz siły Kinga Szczecin >>

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wyskoczyła w samym kostiumie. "Odwołujemy jesień"
Czy Arriva Twarde Pierniki mogą być "czarnym koniem" sezonu 2023/24?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×