Gwiazdor Bulls rzucił 51 punktów, ale to nic nie dało

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Michael Reaves / Na zdjęciu: Zach LaVine
Getty Images / Michael Reaves / Na zdjęciu: Zach LaVine
zdjęcie autora artykułu

Słabo nowy sezon rozpoczęli Chicago Bulls. Drużyna z Wietrznego Miasta doznała w sobotę drugiej porażki w swoim trzecim meczu. Na nic zdał się im świetny wyczyn lidera.

Gwiazdor Byków rzucił aż 51 punktów, ustanawiając nowy rekord kariery. Zach LaVine trafił 19 na 33 oddane rzuty z pola, w tym 7 na 13 prób za trzy. Ale nawet taki występ nie uratował Chicago Bulls od porażki.

Detroit Pistons pokonali na własnym parkiecie rywali z Wietrznego Miasta zdecydowanie, bo 118:102. Cade Cunningham miał 25 oczek i 10 asyst, a Jalen Duren dodał 23 punkty i 15 zbiórek.

LaVine został pierwszym zawodnikiem Bulls od czasów Michaela Jordana i 1999 roku, który zdobył minimum 50 punktów, nie notując przy tym ani jednej asysty.

- Znasz mnie. Po prostu gram - zwrócił się do dziennikarza lider Bulls, który wspomniał, że jego występ w tym spotkaniu był pod znakiem zapytania przez problemy z plecami.

New Orleans Pelicans mają już bilans 2-0. Drużyna z Luizjany w sobotę była lepsza od New York Knicks, triumfując 96:87. Brandon Ingram rzucił 26 punktów, a świetny Zion Williamson dorzucił do dorobku Pelikanów 24 oczka.

Wygrali także Philadelphia 76ers, których do sukcesu poprowadził duet Joel Embiid - Tyrese Maxey. Rzucili wspólnie 68 punktów - po 34 każdy. Embiid otarł się o triple-double, miał też dziewięć zbiórek i osiem asyst.

Wyniki:

New Orleans Pelicans - New York Knicks 96:87 (26:12, 29:25, 22:31, 19:19) (Ingram 26, Williamson 24, McCollum 12 - Barrett 18, Brunson 14)

Washington Wizards - Memphis Grizzlies 113:106 (25:22, 37:24, 30:34, 21:26) (Poole 27, Kispert 22, Kuzma 21 - Bane 26, Jackson Jr. 16, Williams 16, Roddy 14)

Detroit Pistons - Chicago Bulls 118:102 (29:26, 28:18, 27:33, 34:25) (Cunningham 25, Duren 23, Burks 18 - LaVine 51, DeRozan 20, Vucevic 12)

Toronto Raptors - Philadelphia 76ers 107:114 (36:27, 23:29, 20:35, 28:23) (Barnes 24, Trent Jr. 17, Dick 16 - Maxey 34, Embiid 34, Oubre Jr. 18)

Cleveland Cavaliers - Indiana Pacers 113:125 (37:31, 12:29, 38:31, 26:34) (Mobley 33, LeVert 31, Strus 21 - Nesmith 26, Turner 20, Mathurin 13, Smith 13)

Minnesota Timberwolves - Miami Heat 106:90 (26:31, 29:22, 25:20, 26:17) (Reid 25, Edwards 19, Conley 14, Gobert 14 - Herro 22, Adebayo 19)

Phoenix Suns - Utah Jazz 126:104 (37:27, 29:23, 40:28, 40:26) (Durant 26, Gordon 21, Allen 17 - Markkanen 19, Sexton 14, Fontecchio 13)

Czytaj także: Doncić zepsuł debiut Wembanyamy. Wszechstronny Jeremy Sochan Wrócił Vital, Legia wygrywa na Słowacji

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tak się kończy stepowanie w butach sportowych

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Czy Bulls awansują do fazy play-off?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (0)