Gortat zostanie prezesem? Błyskawicznie rozwiał wątpliwości

Marcin Gortat i Polski Związek Koszykówki - ten temat pojawia się bardzo często. Czy były reprezentant Polski ma w swoich planach prezesurę w związku? Tak zareagował na pytanie jednego z fanów.

Krzysztof Kaczmarczyk
Krzysztof Kaczmarczyk
Marcin Gortat Instagram / oficjalny profil / Marcin Gortat
- Nie mam chęci zostać prezesem Polskiego Związku Koszykówki - mówił przed laty Marcin Gortat wprost.

Były zawodnik klubów NBA i reprezentacji Polski po zakończeniu kariery (w lutym 2020 roku) nie odciął się całkowicie od koszykówki. Wraz ze swoją fundacją MG13 organizuje campy dla dzieci i to - tak jemu, jaki i uczestnikom - daje dużo radości.

Temat prezesury w związku cały czas jednak się przewija. Jak wygląda obecnie jego nastawienie do tego pomysłu? "Czy Marcin Gortat nadaje się na prezesa PZKosz?" - napisał jeden z użytkowników platformy X.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: można im pozazdrościć. Bajeczny urlop dziennikarki i piłkarza

"Nie wydaje mi się - za dużo w tym polityki, układania się i spijania sobie nawzajem z dziubków z różnymi działaczami" - odpisał mu znany w koszykarskim środowisku Maciej Staszewski, ekspert przede wszystkim od koszykówki akademickiej w USA (NCAA).

"Marcin Gortat jest na takim etapie życia, że mu się raczej nie chce bawić w takie rzeczy" - dodał. W jego wpisie pojawiło się również hasło, że Gortat miał już szansę kiedyś objąć to stanowisko, ale nie skorzystał.

W dyskusję włączył się sam zainteresowany, który jest osobą bardzo aktywną w mediach społecznościowych. Ten krótko potwierdził to, co napisał Staszewski. "Prawda i prawda" - brzmiała cała odpowiedź byłego środkowego m.in. Orlando Magic, Phoenix Suns czy Washington Wizards.

Dodajmy, że aktualnym prezesem PZKosz jest Radosław Piesiewicz, który pełni tą funkcję nieprzerwanie od 2018 roku. W październiku 2022 został wybrany na drugą kadencję. Dodajmy, że Piesiewicz to aktualnie również prezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego.

Przypomnieć też należy, że pomiędzy Gortatem a Piesiewiczem - delikatnie mówiąc - nie ma chemii. Były koszykarz otwarcie nazwał już kilkakrotnie rzeczy po imieniu, że obaj mają po prostu konflikt.

Warto też wspomnieć, że byli wielcy zawodnicy na czele związków w swoim kraju to żadna nowość. Jorge Garbajosa (Hiszpania), Arvydas Sabonis (Litwa), Andrei Kirilenko (Rosja) - to tylko niektóre z przykładów.

Zobacz także:
W finale ktoś przełamie serię. Dla kogo Puchar Polski?
Russell Westbrook dobił do magicznej bariery. Ma już 25 tysięcy punktów!

Czy Marcin Gortat byłby dobrym prezesem PZKosz?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×