Lekko, łatwo i przyjemnie - relacja z meczu INEA AZS Poznań - KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wlkp.

Tylko przez pierwsze 15 minut koszykarki INEA AZS Poznań potrafiły przeciwstawić się niepokonanym w lidze gorzowiankom. W drugiej połowie grały już tylko przyjezdne zwyciężając ostatecznie 94:63.

Łukasz Czechowski
Łukasz Czechowski

Początek nie zapowiadał takiego obrotu sprawy, chociaż po słabym występie w derbach Poznania kibice INEA AZS mogli obawiać się o dyspozycję swoich koszykarek. Te jednak wyszły na pojedynek odmienione, przede wszystkim z ogromną wolą walki. - Gospodynie rzucały się na każdą toczącą się piłkę, w mojej drużynie tego brakowało - mówił po meczu szkoleniowiec gorzowskiej drużyny, Dariusz Maciejewski. Świetnie w pierwszej kwarcie spisywała się Adrianne Ross, która wywalczyła 12 punktów. Problemem gorzowianek była natomiast słaba skuteczność, szczególnie spod kosza.

Początek drugiej kwarty przyniósł jeszcze lepszą grę poznanianek, które po pięciu minutach, po trójce Ross i skutecznej akcji Weroniki Idczak prowadziły 29:25. W tym momencie o przerwę poprosiła Katarzyna Dydek, a 60 sekund najwyraźniej lepiej wykorzystał Maciejewski. Po powrocie na boisko jego drużyna rzuciła 12 punktów tracąc jedynie 3. Ten okres był popisem Sydney Spencer, która zdobywając 11 oczek (w tym trzy razy z rzędu trafiła za trzy) wprowadziła swój zespół na prowadzenie 38:32. - Musiałam wziąć tę przerwę, bo gorzowianki zmieniły obronę - wyjaśniła Dydek.

Trzecia kwarta to absolutna dominacja liderek Ford Germaz Ekstraklasy. Gorzowianki raz po raz trafiały z dystansu, wyprowadzały skuteczne kontry, a w obronie całkowicie uniemożliwiły poczynania INEA AZS. Jedynie Ross próbowała ratować grę. To jednak na niewiele się zdało, podobnie jak dwie przerwy na żądanie Katarzyny Dydek. Tę część poznanianki przegrały 10:30, a wynik spotkania brzmiał 42:68.

Ostatnia kwarta nie przyniosła zmiany rezultatu. Trener Maciejewski wpuścił na boisko zawodniczki głębokich rezerw, ale nawet one o kolejne 5 punktów zwiększyły przewagę nad całkowicie rozbitą drużyną z Poznania.

- Za pierwszą połowę należy nam się krytyka, ale w drugiej już zagraliśmy koncertowo. Cieszę się, że mogłem dać pograć młodym zawodniczkom i one to wykorzystały - mówił po meczu Maciejewski. - Na razie jesteśmy w stanie przeciwstawić się takiej drużynie jak Gorzów jedynie przez kilkanaście minut - oceniła Katarzyna Dydek.

INEA AZS Poznań - KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wlkp. 63:94 (20:22, 12:16, 10:30, 21:26)

INEA AZS
: Adrianne Ross 19, Weronika Idczak 13, Agnieszka Skobel 10, Patrycja Mazurczak 8, Joanna Kędzia 8, Agata Rafałowicz 2, Katarzyna Motyl 2, Natalia Mrozińska 1, Anna Pamuła 0, Anita Szemraj 0.

KSSSE AZS PWSZ: Sydney Spencer 18, Ludmiła Sapowa 18, Katarzyna Dźwigalska 13, Julia Dureika 8, Justyna Żurowska 8, Jela Vidacic 8, Agata Chaliburda 6, Agnieszka Kaczmarczyk 5, Samantha Jane Richards 4, Justyna Maruszczak 4, Izabela Piekarska 2.

Fotorelacja z meczu -->
Komentarze po spotkaniu -->

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×