Słoweniec ma w tej serii problemy zarówno mentalne, jak i zdrowotne. Sam przyznawał, że za dużo skupia się na pracy sędziów. Teraz był jednak po prostu wybitny.
Luka Doncić w 41 minut, które spędził na parkiecie, rzucił 31 punktów, do których dodał 10 zbiórek i 11 asyst. Trafił 12 na 22 oddanych prób z pola, w tym 5 na 11 za trzy. 25-latek poprowadził swoich Dallas Mavericks do zwycięstwa 104:92.
- Staram się grać w koszykówkę i tylko na tym się skupiam. Czasami zapominam, że to coś, co bardzo kocham. Dziś moje myśli były we właściwym miejscu i grałem z uśmiechem na twarzy - tłumaczył mediom Doncić.
ZOBACZ WIDEO: Czerkawski po karierze miał mnóstwo zajęć. Teraz zdradza, kim jest dziś
Mavericks mieli świetny dzień, bo umieścili w koszu 14 na 35 rzutów za trzy. Dla porównania, Thunder tylko 10 na 40. Gospodarzom na nic zdało się nawet 30 oczek, które wywalczył Shai Gilgeous-Alexander.
Teksańczycy pokonali Thunder i w serii do czterech zwycięstw, prowadzą 3-2. Będą mogli zamknąć rywalizację na własnym parkiecie.
W finale, ale Konferencji Wschodniej, zameldowali się już natomiast Boston Celtics. Faworyci triumfowali u siebie 113:98 i zamknęli serię, wygrywając 4-1.
Bostończycy wykorzystali braki kadrowe rywali. Pauzowali bowiem Donovan Mitchell, Jarrett Allen i Caris LeVert. Evan Mobley (33 punkty) i Marcus Morris (25 punktów) robili, co mogli, ale ich wysiłek ostatecznie nie dał rady przełamać siły Celtics. Dla miejscowych 25 oczek rzucił Jayson Tatum, a 22 punkty miał Al Horford.
Wyniki:
Cleveland Cavaliers - Boston Celtics 113:98 (28:28, 30:24, 27:26, 28:20)
(Tatum 25, Horford 22, Whtie 18 - Mobley 33, Morris 25, Strus 12)
Stan serii: 4-1 dla Celtics
Oklahoma City Thunder - Dallas Mavericks 92:104 (22:24, 22:30, 23:25, 25:25)
(Gilgeous-Alexander 30, Holmgren 13, Dort 12, Jal. Williams 12 - Doncić 31, Jones Jr. 19, Irving 12)
Stan serii: 3-2 dla Mavericks
Czytaj także:
Los Angeles Lakers szukają trenera. Są ciekawi kandydaci
Niewiarygodne! Seria 18-0 w decydującym meczu i spektakularny powrót WKS Śląska