Chcieliśmy udowodnić, że miejsce w tabeli coś znaczy - komentarze po meczu Polpharma - Sportino

Łukasz Żaguń 30 Grudnia 2009, 21:10

Andrzej Kowalczyk (szkoleniowiec Sportino Inowrocław): Gratulacje dla trenera, kibiców i generalnie dla Polpharmy. Mieliśmy za mało czasu na zbudowanie zespołu. Ten mecz był dziwny, ponieważ wydaje mi się, że święta wpłynęły na to, iż poziom tego spotkania był bardzo niski.

Milija Bogicević (szkoleniowiec Polpharmy Starogard Gdański): Gratulacje dla pana Andrzeja. Pamiętam naszą współpracę, która dobrze się układała. Widać faktycznie, że przerwa świąteczna wpłynęła na oba zespoły. Momentami graliśmy bardzo dobrze zarówno w ataku jak i w obronie. Później jednak popełnialiśmy straszne błędy. Chciałbym w związku z tym przeprosić kibiców w swoim imieniu oraz w imieniu zawodników za to, co chwilami w tym meczu prezentowaliśmy. Mam nadzieję, że wszystko wróci do normy. Czwartą kwartę przegraliśmy 23:15. Trochę lepiej mogliśmy trafiać rzuty wolne. Trener Kowalczyk mówił, że jego zespół jest w trakcie budowania. To prawda. Tylko kilku zawodników zostało z pierwotnego składu. Jeszcze raz dziękuję naszym kibicom i przepraszam za to, że momentami nie prezentowaliśmy koszykówki, jaką przystało na zespół zajmujący trzecie miejsce w tabeli.

Paweł Storożyński (skrzydłowy Sportino Inowrocław): Tak jak już trener Kowalczyk powiedział, sytuacja jest ciężka. Do drużyny doszła połowa zawodników. Trzeba wszystko budować od początku. Musimy poznać nowe zagrywki, musimy też poznać siebie nawzajem. No niestety tego nie uda się zrobić po trzech dniach treningów. Nie można od nas wymagać, żebyśmy zagrali od razu znakomicie. Musimy po prostu trenować i jeszcze raz trenować, podnieść głowę do góry i mieć nadzieję, że będzie lepiej w następnych meczach. Wydaje mi się, że jesteśmy na dobrej drodze. Musi być lepiej.

Damian Kulig (środkowy Polpharmy Starogard Gdański): Chciałbym pogratulować drużynie Sportino za walkę. Na pewno podeszliśmy do tego meczu bardzo skoncentrowani. Bardzo chcieliśmy wygrać. Przerwa świąteczna faktycznie trochę nas wybiła z rytmu. Chcieliśmy udowodnić, że miejsce w tabeli jednak coś znaczy. Myślę, że w kolejnym spotkaniu, Polpharma będzie grała tak jak w pierwszej rundzie.