Copa del Rey: Barcelona kontra Real w finale

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Organizatorzy Copa del Rey, odpowiednika hiszpańskiego Pucharu Polski, mogą zacierać ręce z zadowolenia. W wielkim finale tych rozgrywek spotkają się dwaj odwieczni rywale, Regal FC Barcelona i Real Madryt, którzy gwarantują wielki emocje i walkę do ostatnich sekund. W półfinałach Katalończycy uporali się z Power Electronics Walencja, zaś Królewscy zmiażdżyli Caję Laboral Baskonia.

W tym artykule dowiesz się o:

Choć daleko od optymalnej formy jest najlepszy strzelec Barcelony z poprzedniego sezonu i zarazem największa postać drużyny, Juan Carlos Navarro, zespół z Katalonii nie dał szans Power Electronics Walencja i pewnie awansował do finału Copa del Rey. Podopieczni Xaviera Pascuala już w pierwszych dziesięciu minutach wypracowali sobie kilkupunktową przewagę, którą, jak się potem okazało, utrzymali już do samego końca. Gdy tylko zespół z Walencji niebezpiecznie zbliżał się do faworyta (m.in. 41:43 w połowie trzeciej kwarty), sprawy w swoje ręce brał duet Ricky Rubio - Fran Vazquez.

Młody rozgrywający jak zwykle imponował mądrością, spokojem i opanowaniem w grze, co pozwoliło mu dogrywać piłki do wyższego partnera, któremu nie pozostawało nic innego, jak tylko wykańczać akcje. Rubio raz jeszcze udowodnił, że świetnie czuje się w meczach o stawkę, a Vazquez z roku na roku staje się coraz lepszym środkowym i coraz mocniej puka do drzwi z napisem ”reprezentacja Hiszpanii”. W całym meczu duet ten zdobył 30 z 72 punktów drużyny.

Drugi zwycięzca półfinałów, Real Madryt, jeszcze wyraźniej pokonał swojego rywala, choć słowo ”pokonał” jest nie do końca adekwatne. Podopieczni Ettore Messiny po prostu zmiażdżyli aktualnego wicelidera ACB, Caję Laboral Baskonia, pozwalając rozwinąć skrzydła zespołowi z Kraju Basków tylko w pierwszej kwarcie. Kolejna skończyła się jednak różnicą 14 punktów na korzyść Królewskich, a czwarta - 13, co suma summarum dało dwudziestoośmiopunktową wygraną Realu.

Ekipa z Madrytu zaimponowała zwłaszcza w defensywie, zatrzymując rywala na granicy tylko 50 oczek. Z obroną Realu kompletnie nie radzili sobie najlepsi strzelcy Caji, Mirza Teletović (tylko sześć oczek) czy Carl English (pięć). Po stronie zwycięzców pokaz strzeleckich umiejętności zaprezentowała z kolei para Litwinów. Darjus Lavrinović zakończył mecz z dorobkiem 21 punktów i siedmiu zbiórek, podczas gdy Rimantas Kaukenas rzucił 15 oczek.

Wyniki półfinału Copa del Rey:

Power Electronics Walencja - Regal FC Barcelona 64:72 (13:22, 19:13, 17:20, 15:17)

(Nielsen 19, Perović 14, Claver 11 (1x3), Martinez 11 (2x3) - Vazquez 16 (6 zb.), Rubio 14 (2x3), Mickeal 11 (1x3, 8 zb.), Navarro 10 (1x3))

Caja Laboral Baskonia - Real Madryt 50:78 (18:17, 9:23, 16:18, 7:20)

(Eliyahu 10, San Emeterio 10 (5 zb.) - Lavrinović 21 (3x3, 7 zb.), Kaukenas 15 (2x3), Velicković 10 (6 zb.))

Źródło artykułu: