WNBA: Znakomity finisz i druga wygrana Storm

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Przez trzy kwarty w sali KeyArena w Seattle prowadziły koszykarki Minnesty Lynx. W ostatniej jednak do głosu doszły gospodynie, które przechyliły szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Dla Storm to druga wygrana na starcie sezonu 2010.

W tym artykule dowiesz się o:

Końcówka spotkania w KeyArena była bardzo emocjonująca. Po punktach Nicky Anosike Lynx przegrywały tylko 76:77, ale wtedy kluczową piłkę w ataku zebrała Lauren Jackson i powiększyła przewagę Storm do trzech punktów. Rzut rozpaczy zza łuku Charde Houston nie przyniósł już punktów i z drugiej wygranej w sezonie mogły cieszyć się koszykarki Storm.

- Seattle trafiało niesamowicie ważne rzuty dokładnie wtedy, kiedy tego potrzebowało - skomentowała spotkanie Lindsay Whalen, rozgrywająca Lynx. - My niestety nie potrafiłyśmy kluczowych akcji zakończyć punktami.

Liderką drużyny z Seattle była Swin Cash, która uzbierała aż 24 oczka. - Swin zawsze szuka możliwości zejścia pod kosz z mniejszym od siebie rywalem - oceniała grę swojej koleżanki rozgrywająca Bird. - Wiedziałyśmy, że rywalki będą robić zamiany w kryciu, dlatego Swin mogła grać tak jak lubi i wykorzystywała to. Sue Bird znakomicie dostrzegała Cash, a na swoim koncie zapisała aż 10 asyst.

"Rysice" nadal występują bez dwóch głównych żądeł, czyli Seimone Augustus oraz Candicy Wiggins.

Wynik:

Seattle Storm - Minnesota Lynx 79:76 (16:23, 24:22, 15:15, 24:16)

(S.Cash 24, L.Jackson 18, C.Little 18, T.Wright 9 - M.Wright 19, L.Whalen 17, N.Anosike 13 (10 zb), C.Houston 11)

Źródło artykułu: