Łotewski przystanek mistrzów Polski - zapowiedź meczu VEF Ryga - Asseco Prokom Gdynia

Łotewski VEF Ryga będzie drugim przeciwnikiem Asseco Prokomu Gdynia w Zjednoczonej Lidze VTB. Lepiej w tych rozgrywkach wystartował zespół ze stolicy Łotwy, który w pierwszym meczu uporał się z BC Kalev Tallin. Mistrzowie Polski z kolei ulegli na wyjeździe Azovmashowi Mariupol 76:80.

Piotr Wiśniewski
Piotr Wiśniewski

Gdynianie debiutu w rozgrywkach Zjednoczonej Ligi VTB nie mogą zaliczyć do udanych. W swoim pierwszym meczu Asseco Prokom okazało się gorsze od Azovmashu Mariupol. Lepiej z kolei wystartowali Łotysze, którzy minimalnie, jednym punktem, pokonali estoński BC Kalev Tallin 70:69 i to na wyjeździe.

Ryski zespół w obecnym sezonie nie zaznał jeszcze goryczy porażki, a grał już na dwóch frontach. Podopieczni trenera Rimasa Kurtinaitisa występują bowiem również w Lidze Bałtyckiej. Tak w pokonanym polu pozostawili już takie drużyny, jak: Valmierę, Siauliai, a także Perlas. Poza tym Łotysze rywalizują w Pucharze Europy, a w nim przyjdzie im rywalizować z Cajasolem Sevilla, CEZ-em Nymburk oraz Hapoelem Jerozolima.

O sile wicemistrzów Łotwy decydują reprezentanci kraju, na czele z: Sandisem Valtersem. Wypada również wymienić nazwiska Dairisa Bertansa, Kristapsa Janicenoksa czy Andrejsa Selakovsa. Ponadto znanych z występów w polskiej lidze: Gatisa Jahovicsa i Raitisa Grafsa.

Pod koszem bryluje duet: Tyler Cain i Artsiom Parachowski. W obwodzie pozostaje jeszcze Andrejs Selakovs i Ivans Nielubow.

Kibicom Prokomu z pewnością nieobca jest postać trenera zespołu, wspomnianego wyżej Rimasz Kurtinaitisa, który dwa sezony temu zaliczył krótki epizod u boku Tomasa Pacesasa. Wcześniej prowadził natomiast zespół Śląska Wrocław. Kurtinaitis to znana postać w swojej ojczyźnie. Na Litwie piastował urząd ministra sportu. Prowadził również Liteuvos Rytas Wilno. Warto zaznaczyć, iż karierę zawodniczą skończył dopiero w wieku 46 lat. Grał na pozycji rzucającego obrońcy. W kolekcji ma medale Mistrzostw Świata, Europy i Igrzysk Olimpijskich

Mistrzowie Polski na Łotwę udają się w najsilniejszym składzie z pozyskanym w środę Bułgarem Filipem Videnovem. Pod znakiem zapytania stoi z kolei występ innego nowego nabytku, Amerykanina J.R. Giddensa. Obaj dołączyli do drużyny tuż przed ligowym meczem z Polonią Warszawa. - Bułgar jest dobrym shooterem. Z bardzo dobrej strony zaprezentował się w meczach eliminacyjnych przeciwko Polakom. Przyda nam się ta jego łatwość zdobywania punktów. Czas pokaże jak ten nowy, młody jeszcze Amerykanin odnajdzie się w naszym zespole. Będzie to jego debiutancki sezon w Europie. Doświadczenie zbierał grając w Stanach Zjednoczonych. Jego zaletą jest dynamika, szybkość - ocenił pozyskanych zawodników trener Asseco Prokomu, Tomas Pacesas.

Oba zespoły spotkały się ze sobą w trakcie obozu przygotowawczego na Litwie. Lepszy okazał się wówczas team z Polski. Prokom wygrał 75:56. Najwięcej punktów dla gdynian zdobył Przemysław Zamojski, który jednak na Łotwie nie zagra, z powodu kontuzji. Zdaniem szkoleniowca mistrzów Polski pojedynek w Rydze wcale nie należeć będzie do łatwych. - Spodziewamy się bardzo ciężkiego meczu, bo to młody, ambitny zespół, który jest znakomicie motorycznie przygotowany i wykazuje się agresywną defensywą. Pojawimy się na Łotwie w mocnym zestawieniu, bo chcemy oczywiście odnieść zwycięstwo, z nowym zawodnikiem z Bułgartii, Filipem Videnovem. Niepewny jest występ J.R. Giddensa. Amerykanin nie otrzymał jeszcze listu czystości - mówi Pacesas w wypowiedzi dla oficjalnej strony klubowej.

Początek meczu VEF Ryga - Asseco Prokom Gdynia w sobotę o godzinie 16.00. Bezpośrednią transmisję z tego spotkania przeprowadzi stacja Orange Sport.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×