Wziąć rewanż - zapowiedź meczu Energa Toruń - Super Pol Tęcza Leszno

Energa Toruń to jeden z kandydatów do wywalczenia medalu w tegorocznym sezonie Ford Germaz Ekstraklasy. Tym samym Katarzynki nie mogą sobie pozwolić na kolejną w tym sezonie wpadkę w meczu przeciwko Super Pol Tęczy Leszno. Ekipa z Grodu Kopernika dysponuje już praktycznie całym składem, bowiem niemal wszystkie zawodniczki wyleczyły urazy, a to stawia trenera Elmedina Omanicia w dobrym położeniu.

Krzysztof Kaczmarczyk
Krzysztof Kaczmarczyk

Super Pol Tęcza Leszno to drużyna, która nie obawia się nikogo. Podopieczne Jarosława Krysiewicza zanotowały niezłą końcówkę roku 2010 i w ten nowy z pewnością chciałyby wejść z jeszcze lepszą formą. Czy taka sytuacja jest możliwa? Wydaje się, że tak. Do pełnych treningów powróciła już bowiem Aleksandra Drzewińska, jedna z liderek zespołu, która w tym sezonie jeszcze na parkiecie nie zdołała się pojawić.

Dużo zależeć będzie od tego, jak przerwę za oceanem przepracowały zawodniczki amerykańskie. Bo to właśnie od Mercedes Fox-Griffin oraz Joy Cheek bardzo dużo zależy w grze zespołu z Wielkopolski. Zawodniczki amerykańskie do Leszna dotarły w środę i wtedy ruszyły pełne przygotowania do meczu z toruńską Energą.

- Przerwę przepracowaliśmy bardzo solidnie i właśnie tym oraz agresywną obroną chcemy zaskoczyć zespół z Torunia. Amerykanki również nie próżnowały, wszystko jest pod kontrolą - przekonuje na łamach panoramaleszczynska.pl trener Krysiewicz. Ten w końcu będzie miał czym rotować w swoim składzie, a to z pewnością bardzo dobra i ważna wiadomość, bowiem skończy się eksploatacja szóstki koszykarek podczas spotkania. Sam szkoleniowiec w potyczce w Toruniu widzi jeszcze inną szansę dla swojego zespołu. - Zobaczymy czy Toruń zdążył się na nas przygotować, bo wiem, że trener Omanic wrócił do Polski dopiero w czwartek - zakończył.

Energa Toruń, już w kompletnym składzie, ma z początkiem 2011 roku zacząć marsz w górę ligowej tabeli. Aktualnie bowiem nic już nie stoi na przeszkodzie, żeby drużyna zaczęła grać tak, jak wymarzyli sobie włodarze i sztab szkoleniowy. Prześladujące zespół w tym sezonie kontuzje odeszły w niepamięć, skład jest kompletny, a w Grodzie Kopernika czekają już tylko na jedno konkretne wzmocnienie, które niebawem ma się pojawić w drużynie.

Pierwsze zwycięstwo w tym roku toruńskie Katarzynki zdołały już odnieść, gdyż w środę w ćwierćfinale Pucharu Polski pewnie pokonały w Pabianicach tamtejszy Solpark Kleszczów. Super Pol Tęcza to jednak zdecydowanie rywal z innego pułapu, który dodatkowo przyjedzie mocno zmobilizowany do Torunia. Czy zatem Katarzynkom uda się rewanż za porażkę w Trapezie?

Do meczu z leszczyńskim zespołem Energa przystąpi już bez swoich dwóch podkoszowych, czyli Patrycji Gulak-Lipki oraz Mirny Mazic. Pierwsza sama poprosiła o rozwiązanie umowy, argumentując, że chce grać w koszykówkę, a nie siedzieć na ławce. Druga natomiast nie spełniła pokładanych w niej nadziei i po przerwie do Energi już nie wróciła. Lukę tą ma wypełnić nowy nabytek, ale kto nim będzie, włodarze klubu trzymają w sekrecie.

Energa Toruń - Super Pol Tęcza Leszno / sobota godz. 19:00

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×