Na granicy play-off - zapowiedź meczu Widzew Łódź - Super Pol Tęcza Leszno

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Sąsiadujące ze sobą w tabeli Ford Germaz Ekstraklasy zespoły, które oddziela jednak "gruba kreska", oznaczająca podział na fazę play-off i play-out, zmierzą się w sobotnie popołudnie w Łodzi.

Super Pol Tęcza Leszno zajmuje ósme miejsce w ligowej tabeli - ostatnie, które daje awans do fazy play-off. Przewaga nad dziewiątym Widzewem na 3 kolejki przed końcem fazy zasadniczej wynosi jedynie 2 punkty, więc przynajmniej teoretycznie, wszystko jest jeszcze możliwe. W praktyce jednak nic już się zmienić nie powinno, bowiem po pierwsze, widzewianki są aktualnie bez formy, a po drugie, terminarz sprzyja drużynie z Leszna, którą czekają jeszcze potyczki we własnej hali z Artego Bydgoszcz i Utexem ROW Rybnik. Jeśli mimo to Widzew myśli jeszcze o grze w play-offach, musi w sobotę wygrać z Super Polem różnicą co najmniej 23 punktów, aby mieć korzystny bilans bezpośrednich spotkań z tym zespołem.

Jak już wspomnieliśmy, postawa łodzianek w ostatnim czasie, delikatnie mówiąc, nie zachwyca. Po udanym początku rozgrywek, beniaminek Ford Germaz Ekstraklasy wyraźnie spuścił z tonu i z ostatnich 10 spotkań, wygrał zaledwie raz. Coraz głośniej mówi się również o tym, że nie jest wykluczona zmiana na stanowisku szkoleniowca. Miodrag Gajić jest osobą, z którą współpracuje się ciężko, głównie ze względu na jego temperament, impulsywność i dość ciężki charakter. Póki trenera broniły wyniki, wszystko było dobrze, jednak teraz i działacze i koszykarki wyrażają coraz częściej swoje niezadowolenie. Być może więc dwa najbliższe mecze - sobotni z Super Polem Tęczą i kolejny z Odrą Brzeg, zdecydują o przyszłości Gajicia w Widzewie.

Ekipa z Leszna przegrała ostatnie 2 ligowe spotkania, jednak wstydu swoim kibicom nie przyniosła. W Polkowicach przez większość meczu prowadziła równorzędną walkę z rewelacją rozgrywek - CCC, zaś z Liderem Pruszków przegrała zaledwie 6 punktami. Wcześniejsze pokonanie we własnej hali AZS-u Gorzów pokazało, że Tęcza to solidny zespół, który stać na zwycięstwa z każdym w FGE.

Pierwsze spotkanie obu zespołów zakończyło się wysokim zwycięstwem Tęczy Leszno 76:54. Katem Widzewa okazała się wtedy środkowa Shawn Goff, która poza 28 punktami, zapisała na swoim koncie 13 zbiórek i aż 7-krotnie była faulowana przez łodzianki. Podopieczne Gajicia w tym meczu nie istniały pod tablicami, przegrywając rywalizację w zbiórkach 26:41, co było główną przyczyną ich wysokiej porażki. Czy zdołają one poprawić ten element w sobotę? Jeśli chcą uzyskać korzystniejszy wynik niż w Lesznie, to muszą.

Widzew Łódź - Super Pol Tęcza Leszno / sb. 19.02.2011 godz. 18:00

Źródło artykułu: