Women EuroBasket 2011, grupa C: Polki zaczynają od porażki, Hiszpania triumfuje
Women EuroBasket 2011, grupa C: Polki zaczynają od porażki, Hiszpania triumfuje
Niestety nie udało się inauguracyjne spotkanie polskim koszykarkom. Biało-czerwone w pierwszym meczu Women EuroBasket 2011 uległy w starciu z Czarnogórą. W innym meczu grupy C Hiszpanki pewnie ograły Niemki. W niedzielędojdzie zatem do niezwykle ważnej konfrontacji podopiecznych Dariusza Maciejewskiego z ekipą Niemiec.
Hiszpanki, aktualne brązowe medalistki mistrzostw świata i Europy, były zdecydowanym faworytem potyczki z Niemkami i ze swojego zadania wywiązały się bardzo dobrze, gdyż ich zwycięstwo nawet przez sekundę nie było zagrożone. Trener Hiszpanek Jose Ignacio Hernandez z pełnym uznaniem mówił jednak o grze Niemek. - Rywalki grały bardzo twardo i z ogromną intensywnością zmuszając nas do dużego wysiłku - podsumował mecz.
Koszykarki z półwyspu Iberyjskiego rozpoczęły w imponującym stylu i już po kilku akcjach prowadziły 7:0. Po pierwszej kwarcie ich przewaga wzrosła o kolejne dwa oczka i wydawało się, że w miarę upływu czasu spotkanie to tak właśnie będzie wyglądało. Niemki zdołały jednak wrócić do gry, a duża w tym zasługa doskonałej tego dnia Romy Bar. Po jej trójce w połowie trzeciej kwarty było tylko 45:42, ale faworytki szybko wzięły się do pracy.
Podopieczne Hernandeza potrafiły szybko narzucić swój rytm gry, w którym brylowała Amaya Valdemoro czy Alba Torrens, a przewaga Hiszpanek szybko urosła do poziomu 12 oczek. W ostatnich dziesięciu minutach wszystko toczyło się pod dyktando pretendentek do złotego medalu, które cieszyły się ostatecznie z triumfu 79:69.
- Nie zagrałyśmy tak dobrze, jak potrafimy i jak jesteśmy w stanie. Mam nadzieję, że w kolejnych meczach uda się to zmienić - podsumowała spotkanie Bar, autorka 14 punktów, 6 zbiórek i 4 asyst. Niemki pozostawiły po sobie naprawdę bardzo pozytywne wrażenie i dały wyrazisty sygnał, że nie przyjechały do Katowic tylko na wycieczkę.
Wśród triumfatorek próbkę swoich nieprzeciętnych umiejętności dała MVP ostatniego Final Four Euroligi koszykarek Torrens, która z dorobkiem 18 punktów była najskuteczniejszą zawodniczką meczu. Nad wszystkim czuwała natomiast Elisa Aguilar, doskonała rozgrywająca Hiszpanii panowała niepodzielnie na parkiecie, a mecz zakończyła z 17 oczkami na koncie.
Hiszpania: Alba Torrens 18, Elisa Aguilar 17, Amaya Valdemoro 16, Anna Montanana 13, Sancho Lyttle 8, Sylvia Dominguez 4, Laura Nicholls 2, Cindy Lima 1, Laia Palau 0, Marta Xargay 0, Anna Cruz 0, Lucila Pascua 0.
Niemcy: Romy Bar 14, Sarah Austmann 10, Lea Mersch 8, Katharina Kuhn 8, Petra Glaser 8, Dorothea Richter 7, Anna Breitreiner 6, Svenja Greunke 3, Tina Menz 3, Lisa Koop 2, Stephanie Wagner 0, Birte Thimm 0.
POLSKA - CZARNOGÓRA
- Wiedziałyśmy, że ten mecz będzie ciężki. Wiedziałyśmy też, że będzie to bardzo ważny mecz dla całej naszej federacji dlatego cieszę się bardzo z wygranej. Pokazałyśmy, że zasłużyłyśmy na miejsce na tym turnieju - podsumowała pierwszy historyczny występ na mistrzostwach Europy reprezentacji Czarnogóry Jelena Dubljevic. To właśnie ta koszykarka była jednym z katów polskich koszykarek w pierwszym meczu biało-czerwonych na Women EuroBasket 2011.
Od samego początku obie drużyny poszły na solidną wymianę ciosów. Skuteczniej trafiały jednak koszykarki z Czarnogóry, które zdołały odskoczyć na pięć punktów. Wtedy na parkiecie pojawiły się jednak Katarzyna Dźwigalska oraz Agnieszka Skobel, a Polki zdołały objąć nawet prowadzenie 13:12. Długo jednak z tego faktu cieszyć się nie mogły, gdyż nie do zatrzymania były Anna DeForge oraz Iva Perovanovic.
Rozpędzona DeForge, wsparta solidnie grającą Dubljevic, były zmorą polskiej defensywy. Dodatkowo kapitalnie piłki rozdzielała do swoich koleżanek doświadczona rozgrywająca Jelena Skerovic. Wszystko to, w połączeniu z serią pudeł Polek, sprawiło, że przewaga teamu z Bałkanów rosła z każdą kolejną minutą.
Na decydującą część spotkania biało-czerwone wychodziły ze stratą 16 punktów i ciężko było znaleźć w grze naszych reprezentantek powód, dla którego straty te miałyby natychmiast zacząć maleć. Co prawda straty udało się zmniejszyć do 11 punktów, ale po raz kolejny szybko dała o sobie znać DeForge, które już nie tylko była egzekutorką gry Czarnogóry, ale i kreatorką.
W polskiej reprezentacji niestety zabrakło zawodniczki, która potrafiłaby w pojedynkę pociągnąć zespół do sukcesu. Robiła co mogła Agnieszka Szott, ale niestety zabrakło punktów ze strony Eweliny Kobryn i Elżbiety Mowlik.
Wśród pokonanych polskim fanom przypomniały się te zawodniczki, które mają za sobą występy na parkietach Ford Germaz Ekstraklasy. DeForge, Skerovic czy Perovanovic udowodniły, że na polskich parkietach nadal ich gwiazdy świeciłyby jasno (Perovanovic może ponownie zabłysnąć w barwach CCC Polkowice w sezonie 2011/2012). Czarnogóra w Polsce gra bez presji i to z pewnością też pomaga tej drużynie, która z pewnością może na Women EuroBasket 2011 sporo namieszać.
- Czarnogóra ma w swoich szeregach znakomite indywidualności i to było dzisiaj widać. DeForge, Perovanovic czy Skerovic to zawodniczki o wielkiej klasie. My chcieliśmy przeciwstawić się temu naszą zespołowością, której jednak niestety dzisiaj zabrakło - podsumował mecz trener Maciejewski.
-
![]()
Stercel
Zgłoś komentarz
Dużo narzekania na Kobryn, na Maciejewskiego, że są u nas w klubach lepsze zawodniczki.Ciekawe co byście pisali gdyby Maciejewski nie powołał Kobryn?.
0
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
do #91
Zgłoś komentarz
Gościu Anne DeForge to każdy chciałby naturalizować. to ona robiła przewagę. U nas takim kimś mogłaby być Erin Phillips bo nasz pięta achillesowa to rozgrywająca.
0
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
#91
Zgłoś komentarz
Nie jestem miłośnikiem Maciejewskiego, ale wydaje mi się że jakby miał być już Maciejewski, a jakiś wynalazek typu Pipan, jak w kadrze męskiej, to ja wole niestety Maciejewskiego, niech Czytaj całość
tylko związek trochę w niego zainwestuje wysyłając na szkolenia i różne turnieje, no i niech pamięta że w Polsce są inne drużyny niż Gorzów!!! Taka Czarnogóra, nie ma nawet miliona mieszkańców, a mają przyzwoitą drużynę, która zlała drużynę kraju prawie 40 milionowego, czy u nas nie znalazło by się wystarczająco zawodniczek, gdyby szkolenie było na poziomie, a teraz będzie jeszcze gorzej, bo nowy przepis o ilości Polek spowoduje, że wszyscy będą sprowadzać nowe, gotowe z zagranicy, niż inwestować w Polki, widzę to w czarnych barwach. Myślałem, że dzisiejszy mecz będzie można zobaczyć choć w TVP Sport na ich stronie internetowej, ale tam w ogóle nic nie ma, nawet powtórki, maskara!!! Niby można oglądać na żywo wszystko w FIBA TV, ale 8 euro za dzień, to przegięcie.
0
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
kibol
Zgłoś komentarz
a tak na marginesie to gorzowianki wypadly nie najgorzej na tle tak slabej gry druzyny przeciez wszystko zaczynalo sie na kobryn ktora nie rzucala ,nie radzila sobie w obronie,i jeszcze tyle Czytaj całość
strat i fauli.drewno.oceniam to obiektywnie .pruszkow.
0
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
kibol
Zgłoś komentarz
tyle pudel i takim zawodniczkom to i trener nie pomoze,niestety jedynie skobel i na poczatku pawlak z dzwigalska na poziomie a kobryn totalna porazka .w wisle jakos tam grala bo gra sie Czytaj całość
rozkladala na zagraniczne koszykarki a tu wyszla jej klasa.przy zdrowej leciejewskiej i piekarskiej pewnie by nie pograla!
0
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
złykibic
Zgłoś komentarz
Chyba gorzej już być nie może, więc jutro chyba powinno być lepiej, oby. Chciałbym żeby zagrały sobie na luzie, bez presji, bez jakiś wzniosłych postaw, bez jakiegoś ciężaru, że to Czytaj całość
reprezentacja i trzeba być poważnym i sztywnym. Koszykówka,powinna być radosną grą. Niech grają wręcz szalone akcje dla swojej satysfakcji i kibiców, a może coś z tego będzie, bo takich meczów jak dziś, to nikt nie lubi oglądać.
0
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
bart
Zgłoś komentarz
DNO !!!!!!!
0
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
coperfield
Zgłoś komentarz
ale też nie zaczynajcie mitów tworzyć o rzekomym braku umiejętnosci Kobryn, no bo to już jest równanie do poziomu tego meczu.
0
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
padre
Zgłoś komentarz
Jedna mega wielka katastrofa. Niech Maciejewski się wytłumaczy najlepiej tak: "Nie było w składzie Samanthy Richards" :) brak reakcji na to, co działo się na boisku. Wniosek nasuwa się Czytaj całość
jeden: trener kadry nie powinien pracować w polskim klubie, bo potem mamy cyrki, jakie dzisiaj musieliśmy oglądać.
0
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
torunianin
Zgłoś komentarz
Darek Maciejewski ! Brawo!!!!!!
0
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
kibic z Torunia
Zgłoś komentarz
Jeden gość pisze - "że jesteśmy sto lat za murzynami"!!!Może i racja a więc niech pozwolą jednej Polce występować w lidze na parkiecie.Montenegro!?Boże gdzie to jest?Trener natychmiast Czytaj całość
powinien się poddać.Zawodniczki jakby węgiel na wagonach zwalały takie świeże były.A trafić do pustego kosza to też je przerasta.Szkoda dalej pisać ale to brak ambicji bo można być słabszym ale walczy się zawsze.
0
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
Kuba83
Zgłoś komentarz
luk z Smudą to jeszcze się zaskoczysz!!!
0
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
buliraf
Zgłoś komentarz
Dziśiejszy mecz pokazał że Maciejewski jest trenerem na ligę słabą i nic więcej.Jak się nie trafia spod kosza piłki bez zawodniczki przeciwnika tzn że wyszkolenie naszych koszykarek Czytaj całość
mówi że jesteśmy sto lat za murzynami.Słaba gra w ataku,obronie,DNO TYLE
0
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
Zobacz więcej komentarzy (27)