EuroBasket, 1/4 finału: Kolejny wielki mecz Hiszpanii?

Czy ktoś jest w stanie zatrzymać rozpędzoną Hiszpanię? Mistrzowie Europy idą jak burza przez litewski EuroBasket, a ich kolejnym rywalem w drodze po złoto będzie Słowenia. Czy Hiszpanie pozwolą rywalowi na rozegranie choć jednej wyrównanej kwarty?

Jacek Seklecki
Jacek Seklecki

Wszelkie zachwyty nad grą Hiszpanii podczas EuroBasketu na Litwie nie są przesadzone nawet w jednym procencie. Mistrzowie Europy grają jak z nut i z hukiem rozprawiają się z każdym rywalem, dzięki czemu pewnie wygrali zmagania w II fazie turnieju i z pierwszego miejsca w grupie E przystępują do gry w ćwierćfinale. W nim zagrają ze Słowenią, która w ostatniej chwili wywalczyła awans do następnej ósemki.

Hiszpania to zespół kompletny. Sześciu zawodników z NBA i sześciu z najwyższej europejskiej półki może, a nawet musi gwarantować złoty medal. Drużyna trenera Sergio Scariolo rozbiła w pierwszej fazie Litwę, prowadzić do przerwy z gospodarzami turnieju 62:36, a ostatnie dwa mecze II etapu z Serbią i Francją rozstrzygała na swoją korzyść różnicą średnio 26 punktów!

Nie do zatrzymania są przede wszystkim bracia Marc Gasol i Pau Gasol, a także Juan Carlos Navarro. To trzy największe żądła ekipy z Półwyspu Iberyjskiego. Bracia Gasol grając jednoczenie na parkiecie powodują, że nikt, ale to nikt nie jest w stanie się im przeciwstawić. Jeśli podstawowy środkowy rywala broni Marca, Pau ma ogromną przewagę nad silnym skrzydłowym przeciwnika. W każdej zamianie Marc dominuje rywala warunkami fizycznymi, albo z zimną krwią trafia z półdystansu lub nawet dystansu.

Navarro z kolei to snajper kompletny. Nie potrzebuje nawet kilkudziesięciu centymetrów wolnego miejsca, aby oddać celny rzut z daleka. Jeśli obrońca broni zbyt blisko, rzucający Regal FC Barcelony wchodzi pod kosz i w swoim stylu umieszcza piłkę w koszu. Tego nie da się zatrzymać. A przecież są jeszcze Serge Ibaka, Felipe Reyes, Sergio Llull, Rudy Fernandez, Jose Manuel Calderon

Jakie nadzieje może mieć Słowenia? Musi wyjść i walczyć, choć zdecydowanym faworytem i tak są mistrzowie Europy. Dużo do udowodnienia będzie miał Goran Dragić. Jedyny zawodnik tej drużyny, który na co dzień gra w NBA, będzie chciał pokazać, że w pełni na to zasługuje i że może poprowadzić swój zespół do zwycięstwa. Tylko czy otrzyma wsparcie wśród partnerów?

Spokojnym można być o Erazema Lorbeka. To drugi lider Słoweńców, który gra bardzo inteligentnie i równie dobrze może być najlepiej punktującym, jak i asystującym swojego zespołu. Dobre mecze miewają Jaka Laković, Mirza Begić, czy brat Dragicia Zoran Dragic, ale czy to wystarczy, aby nawiązać walkę z europejskim dream teamem?

Bez takiego przekonania Słowenia nie powinna wychodzić nawet na parkiet. W meczach przygotowawczych do EuroBasketu obie drużyny zmierzyły się ze sobą. Słoweńcy postawili rywalom twardy opór, co jednak nie uchroniło ich przed poniesieniem porażki. Hiszpania wygrała wtedy 73:61, co tylko potwierdziło ich siłę. Zwycięzca spotkania wejdzie już do strefy medalowej, przegrywany natomiast powalczy o miejsca 5-8.

Mecz ten zostanie rozegrany w środę o godzinie 17 w Kownie.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×