Turniej o Puchar Prezesa SKK: Znicz Basket Pruszków zwycięża w Siedlcach

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W ostatnim dniu turnieju o Puchar Prezesa SKK, Znicz Pruszków rywalizował ze Startem Lublin a beniaminek TBL mierzył się z SKK Siedlce. Dla gospodarzy imprezy był to solidny sprawdzian przed zbliżającym się sezonem. Warszawianie natomiast chcieli podtrzymać dobrą passę z soboty, kiedy to w efektowny sposób pokonali Start Lublin.

O godz. 11 rozpoczął się pierwszy niedzielny pojedynek pomiędzy Startem Lublin a Zniczem Pruszków. W pierwszej połowie spotkania gra była bardzo wyrównana. Żadna ze stron nie potrafiła wypracować sobie większej przewagi. Dopiero wejście Przemysława Szymańskiego wniosło dużo ożywienia w szeregi pruszkowian. Na swoim dobrym i równym poziomie grał kapitan Znicza, Dominik Czubek. Koszykarze Startu nie mieli pomysłu na rozmontowanie dobrej obrony Znicza. Do przerwy podopieczni Michała Spychały prowadzili ze Startem Lublin 34:29.

W drugiej połowie ekipa Startu Lublin zagrała agresywniej i z dużo większym zaangażowaniem. W lubelskiej drużynie brylował Rafał Król, który robił wszystko, aby drużyna z Pruszkowa doznała pierwszej porażki w turnieju. Mimo dobrej gry zespołu z Lublina, w dalszym ciągu utrzymywała się minimalna przewaga pruszkowian. - Dochodzimy ich kolejny raz na jeden punkt i znowu nasza gra siada - mówił zdenerwowany Dominik Derwisz. Mimo wielu szans drużyna Startu nie potrafiła wywalczyć sobie większej przewagi. W końcówce pojedynku zespół Znicza Pruszków zagwarantował sobie trzecie zwycięstwo w turnieju pokonując rywali 64:59 i tym samym miejsce na najwyższym stopniu podium w rywalizacji o Puchar Prezesa SKK.

Dominik Czubek został MVP turnieju w Siedlcach

W ostatnim turniejowym spotkaniu drużyna gospodarzy rywalizowała z AZS Politechniką Warszawa. W ekipie przyjezdnych zabrakło doświadczonego Leszka Karwowskiego, natomiast w siedleckiej drużynie brakowało Jacka Czyża. W pierwszej kwarcie w ekipie SKK znakomicie prezentował się Paweł Kowalczuk, który zdobył pierwsze 8 punktów dla zespołu. Dzięki jego dobrej postawie gospodarze prowadzili przed drugą częścią gry 20:18. W kolejnej odsłonie drużyną lepszą w dalszym ciągu byli siedlczanie. Dobre akcje Adriana Czerwonki sprawiły, że przewaga zespołu z Siedlec urosła do 9 punktów. Warszawianie nie składali jednak broni. Drużynę do walki poderwał Jarosław Mokros, który rozgrywał bardzo dobry mecz. Ekipie z Warszawy udało przed przerwą udało się doprowadzić do remisu po 44.

Po przerwie minimalną przewagę wypracowali sobie gracze Mladena Starcevicia. Z dobrej strony pokazał się Piotr Pamuła, który w końcu grał na miarę swoich możliwości. Przed decydująca częścią gry, AZS prowadził 64:60. W ostatniej kwarcie Michał Przybylski dał drużynie sygnał do ataku. W końcówce prowadzenie obejmowała raz jedna raz druga drużyna. Na 12 sekund przed końcem zza linii 6,75 trafił Rafał Wójcicki. Kapitan siedlczan tym fantastycznym rzutem zapewnił drużynie z Siedlec pierwsze zwycięstwo w turnieju 85:83.- Spotkanie z AZS Politechniką było bardzo dobre w naszym wykonaniu. Zagraliśmy mocno w obronie. Tworzyliśmy zespół, pewien monolit, który chciał grać razem. Zawodnicy dużo pomagali sobie, podpowiadali i efektem tego było nasze zwycięstwo. Nawet porażka nie zmieniłaby mojego zdania, że zagraliśmy dzisiaj na dobrym poziomie - mówił po spotkaniu II trener SKK, Wiesław Głuszczak.

SKK Siedlce - AZS Politechnika Warszawa 87:85 (20:18, 24:26, 16:20, 27:21)

SKK Siedlce: Paweł Kowalczuk 22, Adrian Czerwonka 14, Michał Przybylski 13, Kamil Sulima 10, Rafał Wójcicki 9, Marcin Nędzi 7, Maciej Kotwicki 6, Mateusz Bal 4, Radosław Basiński 2.

AZS Politechnika Warszawa.: Marcin Kolowca 18, Jarosław Mokros 17, Michał Nowakowski 15, Michał Michalak 9, Patryk Pełka 9, Piotr Pamuła 7, Mateusz Ponitka 6, Marek Popiołek 3, Łukasz Wilczek 1.

Klasyfikacja końcowa turnieju o Puchar Prezesa SKK:

1. Znicz Basket Pruszków

2. Start Lublin

3. AZS Politechnika Warszawska

4. SKK Siedlce

MVP turnieju: Dominik Czubek (Znicz Basket Pruszków)

Król strzelców: Paweł Kowalczuk (SKK Siedlce)

Źródło artykułu:
Komentarze (0)