Wzmocniony Lider zacznie wygrywać?

Po 5. miejscu w sezonie 2010/2011 ambicje w drużynie Matizolu Lider Pruszków były bardzo duże. Niestety dla samych zainteresowanych, kolejny sezon nie rozpoczął się udanie. Czy sytuacja ulegnie zmianie po pozyskaniu dwóch nowych koszykarek? Trener Arkadiusz Koniecki w końcu może być zadowolony, bowiem będzie miał możliwość rotacji w strefie podkoszowej.

Krzysztof Kaczmarczyk
Krzysztof Kaczmarczyk

Od początku obecnych rozgrywek w strefie podkoszowej pruszkowskiego zespołu dominuje Aleksandra Chomać. Polska środkowa znajduje się w kapitalnej formie, a w dotychczasowych czterech meczach Ford Germaz Ekstraklasy notuje na swoim koncie średnio 16 punktów, 8 zbiórek, 2,3 asysty, 1,3 przechwytu oraz 1,3 bloku na mecz. Takie statystyki mocno budują, ale w pojedynkę Chomać ciężko jest walczyć przez cały mecz z kilkoma rywalkami drużyn przeciwnych.

Na ławce rezerwowych trudno było bowiem szukać godnych zmienniczek dla reprezentacyjnej podkoszowej. Teraz jednak wszystko ma ulec zmianie. Już w Gdyni, w starciu z Lotosem, w ekipie z Pruszkowa debiutowała bardzo dobrze znana z gry w Polsce Ugo Oha, która poprzednie rozgrywki spędziła w Łodzi, w drużynie ŁKS Siemens AGD. Mierząca 193 centymetry koszykarka notowała średnio 13,8 punktu i 10,9 zbiórki na mecz. Takie osiągnięcia z pewnością pozwalają patrzeć z optymizmem na kolejne mecze i walkę pod tablicami.

Żeby tego było jeszcze mało, kadra Matizolu Lider wzbogaciła się o jeszcze jedną koszykarkę, którą została Charity Szczechowiak. Amerykanka, która za niedługo ma otrzymać polski paszport, poróżniła się m.in. z Elmedinem Omaniciem, trenerem Energi Toruń, a to zaowocowało rozwiązaniem umowy. Szczechowiak nie musiała jednak długo czekać na oferty. Wielu spekulowało, że zawodniczka dołączy do swojego męża w MKS Tęczy Leszno, ale ostatecznie ta trafiła do Pruszkowa.

Mając pod koszami Chomać, Ohę, Szczechowiak oraz Annę Wielebnowską pruszkowiankom będzie zdecydowanie łatwiej walczyć o kolejne wygrane. Łatwiej będzie również obwodowym, bowiem to na nich była w większości skupiona defensywa dotychczasowych rywali. Do zdrowia powróciła już dodatkowo Laurie Koehn, a to pozwala z optymizmem patrzeć w przyszłość.

Już w najbliższą sobotę pruszkowianki w ramach 5. kolejki Ford Germaz Ekstraklasy zmierzą się we własnej hali z INEĄ AZS Poznań. Akademiczki to najsłabsza drużyna w rozgrywkach, która nie zdołała wygrać jeszcze żadnego spotkania, dlatego też nikt w obozie Lidera nie wyobraża sobie braku zwycięstwa w tym meczu.

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×