Faworyt rozgrywek sprawdzi Lotos - przed 5. kolejką Euroligi koszykarek
Galatasaray Stambuł będzie w środę rywalem gdyńskiego Lotosu i będzie to niewątpliwie największe wyzwanie dla polskiego zespołu w tej serii gier. Wisła Can Pack Kraków i CCC Polkowice również jednak łatwo mieć nie będą. Hitem kolejki będzie natomiast konfrontacja w Pradze, gdzie ZVVZ USK zmierzy się z UMMC Jekaterynburgiem.
Krzysztof Kaczmarczyk
Zdecydowanie najcięższe zadanie czeka zawodniczki Lotosu Gdynia. Zespół z Trójmiasta swój mecz rozegra w Stambule, gdzie rywalem będzie żądny sukcesów zespół Galatasaray. Przed tegorocznymi rozgrywkami do tego zespołu trafiły takie koszykarki, jak Diana Taurasi, Tina Charles czy Alba Torrens, dlatego ciężko nie mówić o tym zespole w samych superlatywach. Gdynianki z pewnością są podbudowane cennym sukcesem nad CJM Bourges Basket, ale w środowy wieczór czeka je niesamowicie ciężkie zadanie.
We własnej hali swój mecz rozegra krakowska Wisła Can Pack, która nie tylko będzie musiała poradzić sobie z rywalkami z Cras Basket Taranto, ale i z chorobami czy urazami swoich podstawowych zawodniczek. Z drużyną od jakiegoś czasu nie trenują Erin Phillips czy Anke DeMondt, natomiast Ewelina Kobryn dopiero rozpoczęła lekkie truchtanie z koleżankami. W środę zatem ponownie trener Jose Ignacio Hernandez będzie miał do rozwiązania kilka łamigłówek, żeby odpowiednio poprowadzić zespół do wygranej.
Swojej szansy na drugą wygraną w Eurolidze w Sopronie szukać będzie ekipa CCC Polkowice. Podopieczne Arkadiusz Rusina z pewnością nie stoją na straconej pozycji na węgierskim terenie. - Zagramy swoją koszykówkę. Dziewczyny poznały smak zwycięstwa w Eurolidze i chcą wygrywać nadal. Jak będzie, zobaczymy. Na pewno damy z siebie wszystko - zapewnia Rusin. Z pewnością mając w składzie takie koszykarki, jak Sharnee Zoll, Ivę Perovanovic czy Evanthię Maltsi - można liczyć na triumf w Sopronie.
Gdzie jeszcze będzie interesująco? Z pewnością na uwagę zasługuje konfrontacja w Pradze, gdzie ZVVZ USK zmierzy się z UMMC Jekaterynburgiem. Ekipa ze stolicy Czech przed tygodniem sensacyjnie pokonała w Walencji ROS Casares i teraz będzie miała ochotę na sprawienie kolejnej. Czy sztuka ta może się udać? Jeżeli prażankom uda się nawiązać równorzędną walkę pod koszem, to wygrana będzie jak najbardziej w zasięgu czeskiego zespołu. Mając na pozycji rozgrywającej Lindsay Whalen czy Tichę Penicheiro, można iść na wojnę z każdym rywalem.
Chrapkę na pokonanie aktualnych mistrzyń Euroligi mają w Orenburgu. Nadieżda w końcu zagra we własnej hali i będzie chciała zacząć od dwóch punktów. Nie po to bowiem sprowadzano takie Amerykanki, jak Katie Douglas czy Rebekkhę Brunson oraz MVP Women EuroBasket Elenę Danilochkinę, żeby kłaść się przed europejskimi gigantami. Na zawodniczki z Salamanki czeka trudna przeprawa, ale mistrzynie będą chciały pozostać niepokonane w tych rozgrywkach.
Interesująco będzie również na Słowacji, gdzie Dobre Anioły z Koszyc gościć będą Spartak Moskwa Region Vidnoje. Team z rosyjskiej stolicy z meczu na mecz prezentuje się coraz lepiej, a wszystko spowodowane jest coraz lepszym zgraniem. Doskonale do drużyny wkomponowała się Seimone Augustus. Mistrzyni WNBA z Minnesotą Lynx niemal w pojedynkę jest w stanie przechylić szalę zwycięstwa na korzyść swojego zespołu, ale w Koszycach będzie musiała też liczyć na wsparcie koleżanek, bowiem defensywa Good Angels potrafi eliminować liderki rywalek, zatem zespołowość będzie tu kluczem do wygranej Spartaka.
zibi
Zgłoś komentarz
