Bez cienia wątpliwości - relacja z meczu POLOmarket Sportino Inowrocław - MKS Dąbrowa Górnicza

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

MKS Dąbrowa Górnicza nauczony wcześniejszymi wyjazdowymi problemami nie zlekceważył ostatniego w tabeli Sportino i już po dwudziestu minutach zapewnił sobie bezpieczną przewagę. Później zagłębiowscy Koszykarze mogli oszczędzać siły na sobotni mecz ze Spójnią Stargard Szczeciński.

Trudno wygrać mecz, gdy zespół opiera się na trzech liderach. A nie może być już nawet mowy o nawiązaniu walki, jeśli dwie z tych postaci zawodzą. Tak właśnie ma się sprawa ze Sportino Inowrocław. W środowym meczu z MKS-em Dąbrowa Górnicza tylko Grzegorz Kukiełka zagrał na swoim poziomie, lecz nie można tu mówić o jakimś efektownym wyczynie. Bez trafienia z gry pojedynek skończyli za to Tomasz Zabłocki i Dawid Witos. Efekt był, więc nietrudny do przewidzenia.

Zagłębiacy zbombardowali rywala już w pierwszej kwarcie, mimo, że mecz otworzył celny rzut Jędrzeja Jankowiaka. Już po trzech minutach podopieczni Wojciecha Wieczorka prowadzili jednak 8:2, a tyle punktów gospodarze uzbierali w całej premierowej odsłonie. Połowa tego dorobku należała do Macieja Strzeleckiego, który po raz kolejny był najjaśniejszym graczem swojej drużyny.

Podobnie regularna postawa gości miała miejsce w drugiej odsłonie. Z tym, że Sportino rzuciło o oczko więcej, lecz rezultat 40:17 nie przystoi nawet ligowemu outsiderowi. Dzięki temu szkoleniowiec gości mógł rotować składem, co sprawiło, że trudno w jego ekipie wyróżnić jakiegoś lidera. Drugi strzelec całych rozgrywek, Michał Wołoszyn zakończył mecz z czternastoma punktami podobnie, jak Paweł Zmarlak.

Trochę wyrównanego basketu fani zgromadzeni w inowrocławskiej hali obejrzeli w drugiej połowie, gdy goście nie forsowali już tempa. To jednak nie zmieniło faktu, że i w tym fragmencie górą byli Zagłębiacy. Sportino po raz kolejny zawiodło i trudno już szukać powodów do optymizmu dla inowrocławskich kibiców. MKS natomiast po problemach na początku rozgrywek złapał swój rytm, czego dowodem są dwa wysokie zwycięstwa odniesione w ostatnich dniach.

POLOmarket Sportino Inowrocław - MKS Dąbrowa Górnicza 51:82 (8:20, 9:20, 17:19, 17:23)

Sportino: Strzelecki 14, Kukiełka 11, Jankowiak 7, Mowlik 7, Adamczewski 5, Wierzbicki 5, Zabłocki 2, Kozłowski 0, Michałek 0, Rychłowski 0, Wiśniewski 0, Witos 0.

MKS: Wołoszyn 14, Zmarlak 14, Szczypka 11, Kulikowski 8, Morawiec 8, Grochowski 7, Zieliński 7, Kubista 6, Zawadzki 5, Grzegorzewski 2.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)