Mecz się odbył - komentarze po meczu INEA AZS Poznań - CCC Polkowice

INEA AZS Poznań to najsłabszy zespół w tym sezonie. W niedzielę podczas rywalizacji z drużyną z Polkowic o sensacji nie mogło być mowy. Jednych cieszy zwycięstwo, drugich przekroczenie bariery pięćdziesięciu punktów. Poznańskiemu zespołowi w takim zestawieniu będzie ciężko o jakiekolwiek zwycięstwo, co podkreślał trener przyjezdnych.

Dawid Lis
Dawid Lis

Krzysztof Szewczyk (trener INEI AZS Poznań): Gratuluję zwycięstwa. My musimy cieszyć się z małych rzeczy. Po tym meczu cieszymy się, że przekroczyliśmy barierę pięćdziesięciu punktów. Dla nas w tym sezonie jest to często wynik nieosiągalny. Mecz miał się odbyć, odbył się i tyle.

Arkadiusz Rusin (trener CCC Polkowice): Do przerwy ciężko było zmusić zespół do lepszej i twardej obrony. Po przerwie to już lepiej wyglądało i przełożyło się na łatwiejszą grę w ataku. Cieszę się, że ten mecz potoczył się tak, że nie było kłopotów z rotacjami, każda z zawodniczek pograła. Jeżeli Krzysiek (Krzysztof Szewczyk - dop. red.) będzie dysponował takim składem to będzie ciężko, żeby mógł powalczyć z jakimkolwiek zespołem.

Joanna Kędzia (INEA AZS Poznań): Zespół z Polkowic walczy o inne cele niż my. Oni walczą o medal, my niestety o utrzymanie. Tak jak powiedział trener, cieszymy się z małych rzeczy, tak jak w tym meczu przekroczyliśmy pięćdziesiąt punktów. Mamy nadzieję, że w przyszłości będzie lepiej i będziemy barierę pięćdziesięciu punktów przekraczać co mecz.

Aleksandra Dziwińska (CCC Polkowice): Cieszymy się ze zwycięstwa i z faktu, że mogły się zaprezentować wszystkie zawodniczki. W obronie jest pewien niedosyt. Myślę, że w ataku przećwiczyłyśmy trochę akcji, które miejmy nadzieję przełożą się na kolejny mecz.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×