Walczyliśmy do końca - komentarze po meczu PGE Turów Zgorzelec - Siarka Jezioro Tarnobrzeg

W meczu 20. kolejki Tauron Basket Ligi PGE Turów Zgorzelec pokonał Siarkę Jezioro Tarnobrzeg 80:72. Zespół trenera Jacka Winnickiego udanie rozpoczął zatem rok 2012. Portal SportoweFakty.pl prezentuje pomeczowe wypowiedzi dotyczące tego spotkania.

Grzegorz Bereziuk
Grzegorz Bereziuk

Dariusz Szczubiał (Siarka Jezioro): Myślę, że mecz mógł się podobać. W całym meczu kilkakrotnie odrabialiśmy straty. Gratuluję woli walki, waleczności i serca mojej drużynie. Walczyli do końca i zasłużyli na pochwałę. O to chodzi. Uważam, ze powoli wracamy do formy po serii niekorzystnych wypadków jakie krążyły nad naszym zespołem. Wierzę, że drużyna sprawi swoim kibicom jeszcze kilka niespodzianek.

Jacek Winnicki (PGE Turów): Przez 35 minut graliśmy dobrze i mieliśmy mecz pod kontrolą. W pewnym momencie nasza defensywa przestała funkcjonować. Zawodnicy chyba za wcześnie uwierzyli, że jest już koniec meczu. Na szczęście skoncentrowaliśmy się w końcówce i wygraliśmy. Teraz czeka nas troszkę inny okres. Mamy czas by potrenować. Nie szukamy świeżości i pracujemy ciężko aby przygotować się do najważniejszych spotkań, które są przed nami.

Michał Chyliński (PGE Turów): W trakcie całego meczu mieliśmy swoje wzloty i upadki. Kilka dobrych minut przerywaliśmy bardzo słabymi. Przez to traciliśmy wypracowaną wcześniej przewagę i pozwalaliśmy przeciwnikowi wracać do gry. Tego bardzo nie chcieliśmy, ale niestety nie udało się. Może brakowało nam troszkę rytmu meczowego. Graliśmy ostatnio przed świętami, a później wyłącznie ciężko pracowaliśmy na treningach. Ostatecznie jednak to my byliśmy górą i z tego powodu bardzo się cieszymy.

Wojciech Barycz (Siarka Jezioro): Był to bardzo ciężki mecz. Gratulujemy drużynie ze Zgorzelca zwycięstwa. Po dobrej pierwszej połowie nie wyszła nam jednak trzecia kwarta. Ta część meczu okazała się kluczowa dla końcowego wyniku. Walczyliśmy jednak do końca i zdołaliśmy odrobić większość strat. Staraliśmy się robić co mogliśmy, ale ostatecznie nie udało nam się odwrócić losów meczu. W niedzielę gramy kolejne spotkanie i na nim musimy się skupić.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×