Phillips powoli wraca do treningów

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Po blisko miesięcznej przerwie spowodowanej kontuzją kostki zajęcia treningowe wznowiła Erin Phillips. Gwiazda krakowskiej Wisły póki co trenuje indywidualnie, ale jak sama zapewnia z każdym dniem czuje się coraz lepiej.

O problemach zdrowotnych Australijki wiadomo było jeszcze w trakcie poprzedniej rundy. Wydawało się jednak, że tak długa pauza nie będzie konieczna i Phillips od początku stycznia powróci do codziennych obowiązków wraz z resztą zespołu. Tyle, że po konsultacjach u specjalisty okazało się iż niezbędny jest zabieg artroskopii stawu skokowego, który sprawił, że 26-letnia zawodniczka o koszykówce musiała na jakiś czas zapomnieć.

Na szczęście obecnie cała sprawa zmierza w dobrym kierunku i urodzona w Melbourne koszykarka od poniedziałku rozpoczęła już specjalny program treningowy, który ma przygotować ją do dalszych występów. - Na razie ćwiczę indywidualnie i to pewnie w najbliższym czasie się nie zmieni. Niemniej, w kwestii mojej kostki jest już naprawdę o wiele lepiej i liczę, że teraz wszystko potoczy się już bez problemów - dodaje.

Kiedy zatem będziemy mogli ją zobaczyć na parkiecie? - To nastąpi nie wcześniej niż w połowie lutego. Zdaję sobie sprawę, że pozostał jeszcze kawał czasu, ale lepiej poświęcić go teraz i później wziąć udział w najważniejszej fazie sezonu niż ryzykować odniesienie znacznie groźniejszego urazu, który mógłby wykluczyć mnie z gry na znacznie dłużej - ocenia sytuację Phillips.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)