Łukasz Szczypka: Zabrakło koncentracji i agresji

Dąbrowianie musieli uznać wyższość drużyny, która w tabeli plasuje się na przedostatniej pozycji. Jednak jak przekonuje Łukasz Szczypka jest to nieadekwatne miejsce do wartości zespołu Sportino.

Olga Krzysztofik
Olga Krzysztofik

Porażka 69:87 nie wygląda dobrze na papierze, zwłaszcza z ekipą, która zajmuje przedostatnie miejsce w ligowej tabeli. W środowym meczu ze Sportino Inowrocław dąbrowscy koszykarze wręcz nie istnieli na parkiecie, mimo że wygrali aż dwie kwarty. - Doszło trzech zawodników, którzy świadczą o sile tego zespołu, bardzo dobry rozgrywający, do tego świetny fachowiec jako trener i efekt mamy. Wiedzieliśmy, że będzie to trudny mecz, nie można patrzeć na pozycję w tabeli czy jest to pierwszy, czy ostatni zespół w tabeli. Liga jest tak wyrównana, jak pokazuje ten wynik. Byliśmy 10 miejsc wyżej, a przegrywamy prawie 20 punktami u siebie, nie mogą się takie rzeczy zdarzać, a jednak zdarzyło się - ubolewał Łukasz Szczypka, rzucający MKS-u.

Zagłębiacy nie byli typowani do walki o miejsca w górnej części tabeli, ale w pierwszej części rundy zasadniczej udowodnili, że zgraniem i talentem można wygrywać mecze. Niestety, rok 2012 nie jest zbyt udany dla MKS-u. W środę dąbrowianie mieli okazję podnieść się po porażce z SKK (58:66). - Myśleliśmy o zwycięstwie, ale jest to drugi mecz z rzędu, po spotkaniu w Siedlcach, w który źle wchodzimy. Brak koncentracji i agresji, co wykorzystało Sportino i robiło z nami co chciało. W pierwszej połowie rywale grali na niesamowitej skuteczności. Nie dość, że my zawaliliśmy, to trzeba przyznać, że inowrocławianie zagrali bardzo dobrze - podkreślił Szczypka.

W środę do hali "Centrum" przybyło mało kibiców, a taka gra drużyny podparta takim rezultatem na pewno nie zmobilizuje ich do liczniejszego przychodzenia na mecze. Jednak większym zmartwieniem zespołu Wojciecha Wieczorka są zbliżające się play-offy, do których pozostało sześć kolejek, z czego w przedostatniej MKS pauzuje. W ligowej tabeli panuje ścisk, więc ważny jest każdy zdobyty punkt.

- Jakiś dołek jest, nie da się ukryć. Jeśli chcemy być w czołówce I ligi, czy ocierać się o ekstraklasę, to nie mogą nam się przytrafiać takie mecze jak z SKK, czy Sportino, nie ujmując tym drużynom, gdyż pokazały, że grają koszykówkę na poziomie. Źle zaczęliśmy już kilka spotkań, musimy to przedyskutować, poprawić naszą grę, przedyskutować błędy i na kolejny mecz wyjść z wolą walki i skoncentrowani - powiedział. Duży problem stanowi skuteczność zawodników. - Nie wiem co się dzieje z naszą skutecznością, na treningach wszystko jest w porządku, przychodzi mecz i gubimy to - dodał Szczypka.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×