Michał Ignerski: To dla nas nietypowa rola, ale musimy się z nią uporać

Za niespełna miesiąc (15 sierpnia) polscy koszykarze rozpoczną eliminacje do ME 2013, które odbędą się w Słowenii. Optymistą jest członek kadry narodowej Michał Ignerski.

Rafał Malinowski
Rafał Malinowski

W grupie eliminacyjnej biało-czerwono zagrają z Belgią, Finlandią, Szwajcarią i Albanią. Nie jest tajemnicą, że Polacy są faworytem. - To dla nas nietypowa rola, ale musimy się z nią uporać. Reprezentacja Polski koszykarzy na tle siatkarzy znalazła się w takiej sytuacji, że gdyby nie Marcin Gortat, nikt by o niej nie pamiętał. Zawodnikami występującymi za granicą, poza tym z NBA, nikt się nie interesuje. A oni też grają dobrze w koszykówkę. Możemy stworzyć bardzo dobrą drużynę. Jest Marcin, mamy kilku graczy z lig europejskich, dobrze w polskiej spisywali się Łukasz Koszarek i Robert Skibniewski, a skład uzupełnia młodzież, której starszyzna będzie starała się wskazać właściwą drogę - powiedział Michał Ignerski w rozmowie z Przeglądem Sportowym.

Jeden z najlepszych polskich koszykarzy liczy, że poprzez udział w ME 2013 biało-czerwoni zakwalifikują się do upragnionych mistrzostw świata. Zadanie to nie będzie łatwe, ale przecież podopieczni Alesa Pipana pokazali już, że potrafią grać w basket, gdy pokonali np. Turcję.

Cała rozmowa w Przeglądzie Sportowym.

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×